Kochane dziś wreszcie zakończę świąteczne wymianki i szalony czas prezentów:)
wiem ,że macie już dość wszystkiego co świąteczne ,ale ja po prostu muszę ,bo inaczej się uduszę!!!!! Jak wiadomo z poprzedniego wpisu brałam udział w dwóch wymiankach i jedna z organizatorek Edytka na koniec zabawy organizuje dodatkowe losowanie wśród dziewczyn ,które spełniły wszystkie zasady regulaminu ..........i w tym roku to do mnie uśmiechnęło się wielkie szczęście ,bo to ja zostałam wylosowana przez rękę Mamy naszej Edytki !!!!!!!!TU możecie przeczytać wszystkie szczegóły .Kto miał kiedyś do czynienia z wymiankami u Edytki wie ,że to bardzo szczera i szczodra dziewczyna ,a niespodzianki od Niej to po prostu rozpusta do granic.......
Zresztą co ja tu się będę produkować zobaczcie same jaką pakę dostałyśmy z córą - prezenty były dla mnie i mojej córki Patrycji ,która w grudniu obchodziła swoje 18 urodziny:)))
listonosz zostawił u sąsiadki ( taką mamy nie pisaną umowę) i paczkę dostaliśmy w pierwszy dzień świąt .......Kochana sprawiłaś nam taką niespodziankę pod choinkę ........rozpakowywanie to było istne szaleństwo:)))
Wszystko było pięknie zapakowane , do prawie każdej rzeczy dołączony był liścik ......nikt jeszcze nie sprawił mi tyle radości :)))
WIELKIE DZIĘKI!!!!!!!
Musiałam to wydarzenie opisać oddzielnie , ale nawet dziś takie towarzyszą mi emocje ,że nie wiem jak to ładnie i składnie opisać........
Pozdrawiam i miłego dnia:)
Ciągle czekam na zimę podobno już na 80% powierzchni kraju jest zima , a ja muszę mieszkać akurat na tych pozostałych 20% gdzie ciągle nie ma śniegu:(
Wszystko było pięknie zapakowane , do prawie każdej rzeczy dołączony był liścik ......nikt jeszcze nie sprawił mi tyle radości :)))
WIELKIE DZIĘKI!!!!!!!
Musiałam to wydarzenie opisać oddzielnie , ale nawet dziś takie towarzyszą mi emocje ,że nie wiem jak to ładnie i składnie opisać........
Pozdrawiam i miłego dnia:)
Ciągle czekam na zimę podobno już na 80% powierzchni kraju jest zima , a ja muszę mieszkać akurat na tych pozostałych 20% gdzie ciągle nie ma śniegu:(
Niespodziewany prezent to podwójna radość. A takie cudeńka to dopiero budują emocje. Dobro krąży po tym świecie i czasami trafia pod nasz adres :)
OdpowiedzUsuńEmocje były naprawdę WIELKIE:))))
UsuńDużo dobra wszelakiego :)
OdpowiedzUsuńA ja tam się cieszę, że mieszkam na tych 20 % kraju :)))
Ja chciałabym troszkę śniegu:))
UsuńKochana, chętnie bym razem rozpakowywała takie prezenty, śniegiem mogę się podzielić pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTo by się dopiero działo:))) Po śnieg już wysyłam szwagra tirem:))))
UsuńWszystkiego dobrego, Gosiu!!! Takie niespodzianki są super:),
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dziękuję Kochana!!
UsuńSama przyjemność dostać taką paczkę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj sama.....pozdrawiam!
UsuńWspaniałe prezenty, gratuluję, widzę, że nie tylko ja w grudniu jeszcze siedzę:)
OdpowiedzUsuńJakoś tak zeszło:)))
UsuńPozdrawiam
Dziewczyny dziękuję bardzo za każde słowo i odwiedziny :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam Was mocno!!!
Wow!! Ależ bogactwo :) Znam ja paczki od Edytki :) Pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno :)
Fajnie, że jeszcze ktoś oprócz mnie ogląda się na grudzień :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńA ja też czekam na śnieg!!!!
OdpowiedzUsuńA to mnie zaskoczyłaś tym wpisem:-) Mogłam się ucieszyć drugi raz Twoją radością, a to jest najprzyjemniejsze (prócz oczywiscie samego pakowania!) w robieniu niespodzianek - prezentów:-)
Gdybym wiedziała, że Franek też lubi prezenty, to i dla niego coś od Tygryssy bym zwędziła:-)
Pozdrawiam ciepło, oczywiście czekając na śnieg!