czwartek, 28 maja 2015
Co w szklarni słychać :)))
Na razie tylko kilka sztuk ,ale jak się rozkręcą to na pewno będzie czym się dzielić z sąsiadami :)))
Sałata sadzona tego samego dnia i jak widać jeszcze zejdzie zanim będzie gotowa do konsumpcji :))
Pomidorki za około miesiąca :))
Przez tą deszczową pogodę tyle płatków róży się zmarnowało ,aż serce boli jak się patrzy :((
Słoneczko wyszło ,więc zmyka do ogrodu ,ciągle jeszcze jest tyle do zrobienia :))
Pozdrawiam i do następnego :)))
piątek, 22 maja 2015
Wieści z kurnika i nie tylko:))))
Witam !
Moje kurczaki w niedzielę skończą 6 tygodni , jak na razie rosną jak na drożdżach i mieszkają już w swoim docelowym miejscu czyli przeniesione są do obórki szumnie zwanej kurnikiem . Ściany zostały wybielone wapnem ,słoma zdobyta od znajomego :)) i kurzy apartament gotowy:))
Jak pogoda sprzyja wylegują się na trawce :)) W przyszłym tygodniu zaczynamy grodzić im wybieg za stodołą 50 m siatki już kupione :))) W końcu mają to być szczęśliwe kurki :))jak na razie widać ,że są :)) Jest jedna zła wiadomość :( jeden kurczak niestety rozchorował się i .......:( To tyle z hodowlanych wieści:))
Udało mi się w końcu pojechać na targ i zakupiłam kilka kwiatów na balkon , bo na rabatki sama sobie wyhodowałam i jestem już na finiszu w sadzeniu :))
wie ktoś jak nazywa się ta roślinka ? nie zapamiętałam co mówił sprzedawca:(
delektujemy się już pierwszymi własnymi nowalijkami :)) oboje z M zakochaliśmy się w rzodkiewce sopel lodu , nie jest za ostra , a ile mniej mycia :)))
W szklarence posiałam też buraczki i koperek dzięki temu wczoraj mogliśmy delektować się pierwszą botwinką :)
zupa nie załapała się na zdjęcie:))
Na koniec dla zainteresowanych skąd u mnie już tyle płatków róż :)))ano z tąd :))
Zmykam trochę się przejaśniło to może uda mi się skosić trawę :))
Dziękuję za Wasze komentarze i odwiedziny nawet jak nie zostawiacie śladu po sobie :))
Miłego weekendu i dużo słonka :))))
Moje kurczaki w niedzielę skończą 6 tygodni , jak na razie rosną jak na drożdżach i mieszkają już w swoim docelowym miejscu czyli przeniesione są do obórki szumnie zwanej kurnikiem . Ściany zostały wybielone wapnem ,słoma zdobyta od znajomego :)) i kurzy apartament gotowy:))
Jak pogoda sprzyja wylegują się na trawce :)) W przyszłym tygodniu zaczynamy grodzić im wybieg za stodołą 50 m siatki już kupione :))) W końcu mają to być szczęśliwe kurki :))jak na razie widać ,że są :)) Jest jedna zła wiadomość :( jeden kurczak niestety rozchorował się i .......:( To tyle z hodowlanych wieści:))
Udało mi się w końcu pojechać na targ i zakupiłam kilka kwiatów na balkon , bo na rabatki sama sobie wyhodowałam i jestem już na finiszu w sadzeniu :))
wie ktoś jak nazywa się ta roślinka ? nie zapamiętałam co mówił sprzedawca:(
delektujemy się już pierwszymi własnymi nowalijkami :)) oboje z M zakochaliśmy się w rzodkiewce sopel lodu , nie jest za ostra , a ile mniej mycia :)))
W szklarence posiałam też buraczki i koperek dzięki temu wczoraj mogliśmy delektować się pierwszą botwinką :)
zupa nie załapała się na zdjęcie:))
Na koniec dla zainteresowanych skąd u mnie już tyle płatków róż :)))ano z tąd :))
Zmykam trochę się przejaśniło to może uda mi się skosić trawę :))
Dziękuję za Wasze komentarze i odwiedziny nawet jak nie zostawiacie śladu po sobie :))
Miłego weekendu i dużo słonka :))))
czwartek, 21 maja 2015
Wreszcie się chawalę :))))
Witam ,witam !!!
Dawno mnie nie było ....walka z chwastami i opieka nad kurczakami szczelnie wypełnia mój czas :))
Dziś wreszcie popadało ,więc chwila oddechu od prac polowych ,chociaż nie do końca w szklarence jest co robić , a tam nie pada :)))
No ale do sedna :)- chciałabym wreszcie przede wszystkim podziękować Paulinie za szczęśliwe wylosowanie mnie w organizowanej przez nią rozdawajce dzięki czemu zostałam posiadaczką cudownych szydełkowych podkładek iiiiiiiiii drucianego klosza !!!!!! Dziękuję Kochana !!!!
a Wam zostaje podziwianie i ciche zazdroszczenie:)))))
Klosz na razie stoi na kuchennym parapecie , bo wciąż nie mogę się nim nacieszyć , ale na pewno będzie wędrował po domu :))
nagrodą był również emaliowany pojemnik na kawkę , który idealnie dopasował się do pojemniczka na cukier -też wygrany w rozdawajce u Kamili z Domu Na Górce:)))
Udało mi się uzbierać różanych płatków i zrobiłam cukier różany:))))mówię Wam co za zapach :)))))
Ściskam mocno odwiedzających i do następnego:))))
Dawno mnie nie było ....walka z chwastami i opieka nad kurczakami szczelnie wypełnia mój czas :))
Dziś wreszcie popadało ,więc chwila oddechu od prac polowych ,chociaż nie do końca w szklarence jest co robić , a tam nie pada :)))
No ale do sedna :)- chciałabym wreszcie przede wszystkim podziękować Paulinie za szczęśliwe wylosowanie mnie w organizowanej przez nią rozdawajce dzięki czemu zostałam posiadaczką cudownych szydełkowych podkładek iiiiiiiiii drucianego klosza !!!!!! Dziękuję Kochana !!!!
a Wam zostaje podziwianie i ciche zazdroszczenie:)))))
Klosz na razie stoi na kuchennym parapecie , bo wciąż nie mogę się nim nacieszyć , ale na pewno będzie wędrował po domu :))
nagrodą był również emaliowany pojemnik na kawkę , który idealnie dopasował się do pojemniczka na cukier -też wygrany w rozdawajce u Kamili z Domu Na Górce:)))
Udało mi się uzbierać różanych płatków i zrobiłam cukier różany:))))mówię Wam co za zapach :)))))
Ściskam mocno odwiedzających i do następnego:))))
czwartek, 7 maja 2015
Problem z szblonem bloga :(((
Witam !
Mój szablon na blogu oszalał :( nic nie jest tam gdzie powinno i nic nie da się z tym zrobić :(((
Kto wie co się dzieje ???
Będę wdzięczna za pomoc .
Pozdrawiam
Mój szablon na blogu oszalał :( nic nie jest tam gdzie powinno i nic nie da się z tym zrobić :(((
Kto wie co się dzieje ???
Będę wdzięczna za pomoc .
Pozdrawiam
poniedziałek, 4 maja 2015
Jak maj to bzy , rabarbar i.......matury........
Witam ,witam !!!
Kochane z czym kojarzy Wam się maj ? U mnie to zapach bzu , ciasto i kompot z rabarbarem ,a w tym roku doszedł jeszcze stres związany z maturą najmłodszej córy ......
Dwa lata temu posadziłam sobie rabarbar ,ale jakiś taki marny mi urósł :( na ciasto za mało ,o kompocie nie wspomnę :) mimo wszystko wczoraj przyniosłam trzy !:) gałązki ,posiłkując się jabłkami ,mrożonymi truskawkami było ciasto z nutką rabarbaru:)))
jak widać było :)))
Bez już prawie w pełnym rozkwicie:)
Serduszka majowe jak co roku pięknie kwitną :)
i sad w mojej ulubionej fazie :)))
Kochane z czym kojarzy Wam się maj ? U mnie to zapach bzu , ciasto i kompot z rabarbarem ,a w tym roku doszedł jeszcze stres związany z maturą najmłodszej córy ......
Dwa lata temu posadziłam sobie rabarbar ,ale jakiś taki marny mi urósł :( na ciasto za mało ,o kompocie nie wspomnę :) mimo wszystko wczoraj przyniosłam trzy !:) gałązki ,posiłkując się jabłkami ,mrożonymi truskawkami było ciasto z nutką rabarbaru:)))
jak widać było :)))
Bez już prawie w pełnym rozkwicie:)
Serduszka majowe jak co roku pięknie kwitną :)
i sad w mojej ulubionej fazie :)))
Za 45 minut zaczyna się pierwszy egzamin maturalny ....trzymam kciuki za wszystkich waszych maturzystów i za moją córę :)) Was też proszę o myślowe wsparcie ,oby udało im się sprostać pomysłom komisji....
Ściskam nowych i wiernych podglądaczy :)
Ściskam nowych i wiernych podglądaczy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)