piątek, 21 sierpnia 2015

Czas pędzi ......

                                                     Witam ,witam ,witam !
Kochani czas pędzi na nic nie zważa :( Nawet nie wiem kiedy minął lipiec , a tu już sierpień chyli się ku końcowi . Lato piękne ,ale przyznam szczerze ,że upały dały mi w kość i nie tylko mnie wszystkie roślinki ledwo żyją , warzywniak to obraz nędzy:(
Dużo się działo w lipcu ,wiadomością numer jeden jest to że powiększyła się nam rodzinka:)))))
Dodam tylko ,że ostatnie dzieciątko urodziło się w mojej najbliższej rodzinie 10 lat tamu!!!!! a jak wam powiem jeszcze ,że to były same dziewczynki , a ostatni chłopiec urodził się 33 lata temu!!!!!Więc naprawdę mamy co świętować :))))
Tak było w czerwcu :))Przyszła mama:)

 1 lipca tak witał się z nami Antoś :)
 3 lipca już bardziej mu się świat podobał:))
 1 sierpnia to już kawał chłopa ze mnie :))) Jutro wielki dzień Chrzest :)
 A teraz parę lipcowych migawek , ogórki miałam piękne w tym roku , z naciskiem na słowo miałam .Widoku jak to wygląda teraz wam oszczędzę :( 
 Całe szczęście zdążyłam zrobić kiszone i jeszcze sąsiadom się dostało :)

 Trzy tygodnie lipca spędziliśmy na zbiorach moreli:) Uwielbiam ten czas:))

 W lipcu przez chwilę cieszyłam oczy kwiatami z działki ........
 uwielbiam mieczyki :))
 opłacił się trud opieki nad kurkami :)zaczęły nosić jajka :)))
 Udało mi się też odnowić młynek dla koleżanki , dodam ,że leżał u mnie około roku;) a może troszkę więcej ;0  Tak się stresowałam ,przed zabraniem się za niego,że nie zrobiłam zdjęcia przed ,ale był naprawdę zniszczony:)

W lipcu wreszcie doczekałam się odwiedzin córki Magdalenki , niestety wizyta króciutka tydzień :( Nadal czuję niedosyt :(
Na koniec ,a powinno być na samym początku muszę się Wam pochwalić ( nadal duma mnie rozpiera :)))) Patrycja maturę napisała dobrze i dostała się na wymarzone studia :))) Od 1 października jest studentką Prawa w Krakowie :)))))
I tak wyglądał mój lipiec :))
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i mam nadzieję ,że wrócicie do mnie :))