Witam !
Już luty , a za oknem chyba wiosna na całego ,jest ciepło sikorki i wróble przestały zaglądać do stołówki ,krokusy i szafirki już mają takie pąki ,że lada moment będą cieszyć nasze oczy kwiatami . Będzie pięknie:))) zanim to nastąpi cieszę się widokiem hiacyntów , które stoją w wiatrołapie ,jest tam dużo chłodniej niż w domku ,więc przedłużyłam im okres kwitnienia ,nawet mój M wreszcie pochwalił moje , wiatrołapowe dekoracje:))) Możecie sobie wyobrazić jaki zapach wita każdego ,kto wchodzi do domu:)))
Wianek dostał lutowe dekoracje :))
U mnie luty jest zawsze serduszkowy ,to taka przejściówka między jednymi świętami ,a drugimi :))
Moje pierwsze szydełkowe serduszka:)
w kuchni na wieszaku ,też zmiana....
W styczniu przeczytałam .......
a to wspomnienie z tłustego czwartku ,zawsze były domowe pączki ,ale w tym roku nie miałam natchnienia ,więc były faworki:))
Dziękuję za wasze komentarze ,każdy cieszy bardzo:))
Pozdrawiam serdecznie :) PA*PA**
wiosennie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDziękuję za odwiedziny:)
Pozdrawiam
Faworki będę smażyć dziś na jutrzejszy Podkoziołek. Ja zdjęłam świąteczny wianek z drzwi i zrobiło się pusto. nie chciałam wieszać jeszcze wiosennego, a nie pomyślałam o serduszkowym. Twoje szydełkowe serduszka są śliczne, dekoracje kuchenna też. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń: )
U mnie na drzwiach wejściowych też pusto :)trzeba coś wymodzić:)))
UsuńPozdrawiam*)
Już sobie wyobrażam jak pięknie muszą te hiacynty pachnieć:) Przepiękne dekoracje:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzisiaj chyba kumulacja :)tak słoneczko nagrzało ganek ,że drzwi trzeba było otworzyć:))
UsuńKwiatki cieszą widokiem na pewno o zapachu nie wspominając:) Pięknie serduszkowo u Ciebie Gosiu.A ja w tłusty czwartek nie zjadłam ani jednej sztuki...sama nie wiem jak mogłam- łasuch ze mnie duży,to chociaż w czwartek odpuściłam:)))) Pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńJa trzymałam się dzielnie do wieczora ,ale wieczorem.....a co tam:))
UsuńPozdrawiam Aniu*)
Moje hiacynty jeszcze nie kwitną
OdpowiedzUsuńwianek wygląda cudownie
pozdrawiam MARCELKA♥
Ja się obkupiłam w B trzy tygodnie temu ,tydzień postały w domu dla podpędzenia , a jak zaczęły kwitnąć wyniosłam na ganek i świetnie się mają już dwa tygodnie:))
UsuńPozdrawiam*)
Urocze dekoracje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję*)
UsuńU mnie tez są hiacytntki i szafirki i prymulka. Uwielbiam te wiosenne zwiastuny w postaci kwiatków.
OdpowiedzUsuńCudnie i Ciebie Małgosiu. Miesiąc miłości słowem w Twoim domku.
A na faworki to teraz mam wielką ochotę.
cudnego tygodnia
Zapraszam na faworki ,właśnie skończyłam smażyć :))
UsuńMiłego dnia*)
Hiacyntów nigdy dosyć :)))) uwielbiam je we wszystkich kolorach! Czy laleczka na wieszaku to twój wyrób?, śliczna jest! Masz racje, luty to taki nijaki miesiąc i jestem jak najbardziej za serduszkowym wszystkim:))))
OdpowiedzUsuńTak ten aniołek z serduszkiem to moja pierwsza Tilda jaką uszyłam na walentynki jakieś 5 lat temu:))i tak sobie świętujemy w lutym już tyle lat:))))
UsuńPozdrawiam*)
I wiosennie i z miłością! ;))
OdpowiedzUsuńA pierwsze szydełkowe serduszka są idealne!
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo:)tak mnie naszło w tym roku n szydełko:))
UsuńPozdrawiam:)
Super dekoracje! Hiacyntów wszędzie pełno! Na pewno wiosna przyjdzie w tym roku wcześniej :) Serduszkowo u Ciebie i wesoło :) A na faworki narobiłaś mi ochoty... Ja mało chaty z dymem nie puściłam, jak smażyłam bezmleczne i bezjajeczne pączki dla córki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
To przeżyłaś przygodę przy smażeniu:( A na faworki zapraszam ...dzisiaj druga tura :)))
UsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam*)))
Śliczne dekoracje:) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńWianki świetne z tymi szydełkowymi dekoracjami. Pozdrawiam :-0.
OdpowiedzUsuńwianki cudne , a faworki to moje ulubione ciastka tuz po karpatce :D zapraszam w moje skromne progi http://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń