Witam Wszystkich !!!!!
Jeszcze na jesieni sprawiłam sobie nową zabawkę, pierwsze próby zaprzyjaźnienia się były takie se...,ale niedawno dostałam od brata mojego M kilka kawałków fajnej sklejki i postanowiłam bardziej się przyłożyć do tematu.
Moja nowa wyrzynarka
Jeszcze na jesieni sprawiłam sobie nową zabawkę, pierwsze próby zaprzyjaźnienia się były takie se...,ale niedawno dostałam od brata mojego M kilka kawałków fajnej sklejki i postanowiłam bardziej się przyłożyć do tematu.
Moja nowa wyrzynarka
Sprzęt może nie jakiejś tam wysokiej klasy , ale na moje potrzeby jak najbardziej wystarczający.
Moje pierwsze zawieszki na drzwi.........robią się....
Dzisiaj u nas pogodowy armagedon , od wczoraj sypie i tak wieje ,że na podwórku mamy zaspy nawet do kolan i większe......czy skończy się wreszcie ten koszmar??!!
Witam serdecznie nowe podglądaczki , każda nowa osóbka , która do mnie wpada i jeszcze zostawia komentarz uświadamia mi ,że warto było dołączyć do blogowego świata.Dziękuję Wam !
Pozdrawiam i wiosny życzę sobie i Wszystkim:))))
Piekności i od razu pytam - odgapić mogę? Tak mi się to podoba na drzwi,że zgrzytam zębami. Jakoś wiosenne wianki nie koniecznie...Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńDołaczę bo się zagapiłam się i zapomniałam- u mnie też zaspy po samą d....
OdpowiedzUsuń:)))
Proszę bardzo i pochwal się jak zrobisz:))
UsuńJasne nie omieszkam!
UsuńDzięki!!!
Ale super!!!! Ja teraz nie mam czasu, ale jak tylko będę miała, coś znowu zmaluję, oblepię, it. Transferu nie próbowalam jeszcze - korci mnie bardzo;)
OdpowiedzUsuńPróbuj nie taki diabeł straszny:))
UsuńFajnie wyszły Tobie te zawieszki:)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńSuper!!!! Fajnie że działasz, ptaszki cudeńka!!!!
OdpowiedzUsuńOpornie mi idzie ,ale coś tam działam:)
UsuńPogoda mnie rozwala na łopatki,ale czasem się spinam:)))
ściskam mocno
Ja tak zabawkę też mam :) W dzisiejszych czasach dziewczyny maja inne nieco zabawki ;)
OdpowiedzUsuńPtaszorki wyszły śliczne ...
Kupowałam tą wyrzynarkę przy okazji zakupów na które wybrałam się z koleżanką- to patrzyła na mnie jak na kosmitę:)))
UsuńŚwietnie wyszło (i pewnie palce całe- bo nic nie wspominasz), więc pewnie będą nadal powstawały takie małe cuda.
OdpowiedzUsuńOdpukać obyło się bez rozlewu krwi:)))
UsuńSą plany,bo deseczek zostało, a ma być jeszcze nowa dostawa:)))
Stara maksyma,baba potrafi, myślę,że nie uraziły Ciebie te słowa.Profesjonalnie wycięłaś ozdoby a jeszcze ten transfer,super.Pozdrawiam, może znowu ubierzemy choinkę zamiast powiesić jajka co się z ta pogodą dzieje?
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest baba potrafi, bo M nie bardzo chętny, chociaż potrafi:(
UsuńPogoda szaleje tylko nie tak jak byśmy sobie tego życzyli.
Kochana, ale super wyszło [ja osobiście boję się elektrycznych narzędzi] po świętach ćhętnie zamówię taką .zawieszkę [chyba,że mogę już dziś]? pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMoja Droga wysłałam Tobie wiadomość na @:)
Usuńściskam
Ja bym nawet rzekła że Szał Jest!! super !!!
OdpowiedzUsuńSzał to jest jak oglądam Twoje koty:)))
Usuńpozdrawiam
Widzę, że niezły z Ciebie Bob Budowniczy:))) Gratuluję, efekt końcowy uroczy :)))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję jakoś trzeba sobie radzić:))
UsuńAle cudowna!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
Usuńpozdrawiam
Prędzej bym sobie palce ucięła niż wycięła coś konkretnego ;) Fantastyczny efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńFiu Fiu, śliczny dekorek na powitanie gości, prezentuje się o wiele lepiej niz nie jeden sklepowy!!! Ale zdolna bestyjka z Ciebie!
OdpowiedzUsuńbuziaki przesyłam!
Fajnie wycinasz. Marzę o wyrzynarce ale boję się czy bym dała radę coś wyciąć. Transfer i cała dekoracja świetna. Ja cały czas walczę ( czytaj: próbuję ) z transferem na tkaninie i nic z tego nie wychodzi.Używałam i acetonu i nitro i nic . Chyba dam za wygraną :-(.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna zawieszka z ptaszkiem! Tak ślicznie i starannie wykonana! Napatrzeć się nie mogę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jest szał ;)
OdpowiedzUsuńFajna zabawka,tera narobisz śliczności:)Zawieszka cudna!Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSzalona Kobieta z szaloną maszyną!Podziwiam.Efekty pracy rewelacyjne i czekam na kolejne ptaszki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle masz fajnie! Ja muszę o wycinanie i wiercenie prosić męża, bo najzwyczajniej w świecie elektryczne narzędzia mnie nie lubią... Ptaszki wyszły Ci nieziemskie (no, ale w końcu one z natury po niebie latają...)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
pięknie Ci to wyszło!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z Kuźni Upominków:)
Ale pięknie!!! Mnie też coś takiego by się przydało!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńależ cudownie wyszło
OdpowiedzUsuńGosiu, Gosiu, Gosiu ZAZDROSZCZĘ wyrzynarki. Moja się popsuła w wakacje i tak jakoś nie mogę się dorobić. Cudne te Twoje ptaszki, aż się chce wycinać.
OdpowiedzUsuńPrześliczne zawieszki!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają:)
ps. Gosiu, do pudełka użyłam kleju CR introligatorskiego:)
Pozdrawiam cieplutko:)
fajna taka wyrzynarka, prześliczne prace stworzyłaś:))pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTeż mam taką zabawkę ,ale jakoś sie z nią nie zaprzyjażniłam ,Tobie wyszło to świetnie!
OdpowiedzUsuńPiękne zawieszki. Pozdrawiam cię cieplutko
OdpowiedzUsuńpiękne zawieszki... uwielbiam rzeczy z drewna.
OdpowiedzUsuń