Witam,witam:))
Zacznę jak zwykle od podziękowań dla moich nowych obserwatorów ,których liczba rośnie, a wraz z tym rośnie moje serce z radości ,że są osoby które do mnie zaglądają i zostawiają komentarze.
Od jakiegoś czasu ogarnęła mnie jakaś niemoc twórcza ,po tym jak zrobiłam szydełkowe kwadraty (świetnie się je robi), z których miały być poduszki ,ale łączenie nie wyszło już tak jak bym oczekiwała-totalna porażka -może kiedyś Wam pokażę jak ochłonę ,albo opracuję inny sposób.
Rączki trzeba czymś zająć, tym bardziej, że chciałam mojej pierworodnej Córuni zrobić niespodziankę, więc nie pozostało nic innego jak zasiąść do maszyny i przy kawce i jednoczesnym gotowaniu obiadku powstało takie cóś
Zacznę jak zwykle od podziękowań dla moich nowych obserwatorów ,których liczba rośnie, a wraz z tym rośnie moje serce z radości ,że są osoby które do mnie zaglądają i zostawiają komentarze.
Od jakiegoś czasu ogarnęła mnie jakaś niemoc twórcza ,po tym jak zrobiłam szydełkowe kwadraty (świetnie się je robi), z których miały być poduszki ,ale łączenie nie wyszło już tak jak bym oczekiwała-totalna porażka -może kiedyś Wam pokażę jak ochłonę ,albo opracuję inny sposób.
Rączki trzeba czymś zająć, tym bardziej, że chciałam mojej pierworodnej Córuni zrobić niespodziankę, więc nie pozostało nic innego jak zasiąść do maszyny i przy kawce i jednoczesnym gotowaniu obiadku powstało takie cóś
Zapakowane i gotowe do wysłania:) inne transfery się Wam tu ukazują ,bo poszewki i serduszka były dwa.
taka byłam z siebie zadowolona , z efektu mojej pracy, że zrobiłam rodzince naleśniki z serkiem, sosem truskawkowym na ciepło i bitą śmietaną, a powiem Wam ,że ostatnio naleśniki były chyba w październiku:))
Dzisiaj uszyłam maleńkiego konika Dali ,chyba Frankowi pasuje , albo jest zaspany, że tak grzecznie pozuje:)
No pewnie,że zaspany:)
Konik powstał do kompletu do poduszki.
Ufff, jesteście jeszcze, ale wam zaserwowałam porcję zdjęć:)
Spokojnej nocki i miłego weekendu:))
papatki:))
Piękne prace.
OdpowiedzUsuńPoducha z konikiem i przytulaczek w formie konika to świetny pomysł.
Pozdrawiam.
Poducha z konikiem to nie mój pomysł,wiele dziewczyn szyje takie, mam trzy rozmiary szablonów więc spróbowałam uszyć to maleństwo i nawet wyszło:)
UsuńCóra musi być zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńa koniki są cudowne!
należały Ci się te naleśniki :)))
Naleśniki z rozpędu to ja zaserwowałam rodzince:)
UsuńCóra zadowolona:)
Ale mega pomysł w ogóle, że do kompletu poduszkom poszyłaś zawieszki! Cudne po prostu! Ta podusia z konikiem - świetny materiał :)A naleśniki, hm... narobiłas mi apetytu, a godzina już za późna na kulinarne wybryki... Poczekam do jutra :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Już tak mam lubię komplety:))
UsuńTo się zapoduszkowałaś :)))) Pięknie ci to wychodzi!!!
OdpowiedzUsuńPoduszkuję swój domek i mieszkanie Córci:)
UsuńSliczne!
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko piękne!!!!
OdpowiedzUsuńA konik to już w ogóle boski!!!
A u mnie naleśniki były wczoraj ;)
Buziaki wielkie!
Naleśniki dla mojej rodzinki to rarytas, bo jak pisałam ostanie smażyłam w październiku:))
Usuńcmok cmok
Napatrzeć się nie mogę,cudowne prace!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:))
UsuńPiękne poduszki a naleśniki miodzio,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTyle pochwał na raz, już unoszę się nad ziemią:))
UsuńJa wnioskuję o zmianę nazwy bloga bo szał jest i to wielki. Super są te poduchy i konik.
OdpowiedzUsuńPochwała z Twoich ust, a raczej rąk, to dla mnie zaszczyt:))
UsuńJak to szału nie ma?:)))jest szał:)))poduszka z kobietą i serduszko cudne:)))
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńZakochana jestem w Twoich podusiach, świetnie przeniosłaś transfery, a ta konikowa jest boska:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze , że to mój pierwszy transfer który jako tako wyszedł wcześniejsze próby były takie se:))
Usuńkoniki skradły moje serce :)
OdpowiedzUsuńMoje na tą chwilę też:)
UsuńPoduszka i serduszko piękne. Świetnie wyszedł Tobie ten transfer. Przymierzam się do prób z transferem ale na razie pracuję z dekupażem na tkaninie .
OdpowiedzUsuńKoniki mnie urzekły:)cudeńka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpodusie sa cudowne:)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńCudowne to są Twoje tabliczki:))) niedługo się odezwę:)
Usuńpozdrawiam
Wszystko piękne!!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki:))
Usuńściskam
piękne poduszki i jakie Ty pięne zdjęcia robisz
OdpowiedzUsuńZdjęcia robi moja 16 letnia Córunia Patrycja, ja jestem całkowite beztalencie w tej dziedzinie. Dodam jeszcze ,że już trzy lata temu poprosiła o lustrzanke na urodziny:) Dostała i to nie jakiś tam z górnej półki , ale zdjęcia robi piękne:)
Usuńpozdrawiam
Poduchy jak marzenie, pomysłowo uszyte, a transfer świetny [jak zachowuje sie podczas prania/] to mnie zastanawia pozdrawiam Dusia - naleśniki poezja
OdpowiedzUsuńMoja Córcia robi sobie koszulki z transferami,to śmiało trzy prania tylko program pranie delikatne.
UsuńPierwsza poducha i serduszko ekstra.
OdpowiedzUsuńJA poległam przy trnsferach. Coś tam niby mi wyszło ale na tkaninach- zupełna porażka. Pozdrawiam
Moje pierwsze próby były okropne, ale moja Patka wymyśliła sobie , że jest to fajny sposób na ozdabianie koszulek, więc próbowałyśmy, próbowałyśmy , aż się udało:)))
UsuńNie poddawaj się:)
buziole!
Gosiu, cudna ta poducha z transferem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńFajne klimatyczne podusie , serduszka no i oczywiście konik razem z poduchą to też bardzo udany duet .
OdpowiedzUsuńSmakowite te twoje naleśniczki , mniam :)))
Dziękuję za miłe słowo:)
UsuńUwielbiam Twojego bloga!!
Właśnie przejrzałam całego bloga i .. żałuje że mnie tu wcześnie nie było. Dziękuję jednak że to ty mnie odnalazłaś zapisując się na moją wędrującą książkę. Poszewki, podusia i konik fantastyczne. Jestem pod ogromnym wrażeniem dlatego już się nigdzie nie wybieram i zostaje tu z tobą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Izabela
Ps. wyślij mi na maila dane do wysyłki w sprawie wędrującej książki
Dziękuję za przyjęcie mnie do zabawy z wędrującą książką:)
UsuńWitam na moim blogu:))
Cudne rzeczy tworzysz i do tego piękne zdjęcia. Będę tu częstym gościem ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Bardzo ładne Twoje wytworki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie :))
Piękne podusie:)
OdpowiedzUsuńAle takie naleśniki to bym chętnie zjadła sobie:)
ta jest chyba najpiękniejsza!
OdpowiedzUsuńJak tu cudownie u Ciebie, jestem zachwycona pracami, z przyjemnością będę śledzić Twoje wpisy. Jest szał oj jest!!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za życzenia :)
Pozdrawiam gorąco
Ania
Jakie piekne poduchy, cudne transfery:) Zachwycam sie tez konikiem Dali, uroczy. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAle cudna poducha !
OdpowiedzUsuńkota masz świetnego, zdjęcia na blogu teeeż super, ja nadal mam z tym problem u siebie
OdpowiedzUsuń