niedziela, 26 listopada 2017

Jeszcze letnio-jesiennie.......

                                                           Witam!!!
Wpadam do Was w to niedzielne przed południe z fotkami jesienno-letnimi,za tydzień już nie będą tu  pasować ,za tydzień zacznie się magiczny czas odliczania do świąt .W tym roku mieliśmy pomidorowo-paprykowy urodzaj:)W przydomowej szklarence mieści się 30 pomidorków,a jednorazowo rwaliśmy po dwa kosze ,duuże kosze:)))

 Zajadaliśmy pomidorki na różne sposoby ,także pod postacią różnych zupek,tu akurat z pieczonych pomidorów z pasztecikami z ciasta francuskiego ze szpinakiem ....ależ to była uczta dla podniebienia:)))))
 Jak widać papryka była w różnych kolorach....
 pomidorki powalały ilością
 jak i wielkością:))) i oczywiście smakiem:))) Łatwo się domyśleć ,że piwnica pełna jest przetworów pomidorowych ,było co robić:)
Sernik stygnie w piekarniku,więc zmykam:))W tym tygodniu czeka mnie dużo szycia,nie omieszkam pokazać co stworzyłam:)))Dziękuję Wszystkim odwiedzającym i do następnego pa pa!!

7 komentarzy:

  1. Podziwiam plony. My w tym roku nie zjedliśmy ani jednego pomidora z własnej hodowli, zaraza dopadła je na starcie. Ciekawa jestem następnego posta : ) Miłego tygodnia i realizacji planów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, szał pomidorowy, wyobrażam sobie spiżarnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. cześć Gosiu :)
    piękne zbiory u mnie w tym roku totalna kicha
    fajnie, że jesteś !
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zbiory. Za oknem śnieg pada a w piwniczce zamknięte w słojach lato :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń