Witam ,witam ,witam !
Kochani czas pędzi na nic nie zważa :( Nawet nie wiem kiedy minął lipiec , a tu już sierpień chyli się ku końcowi . Lato piękne ,ale przyznam szczerze ,że upały dały mi w kość i nie tylko mnie wszystkie roślinki ledwo żyją , warzywniak to obraz nędzy:(
Dużo się działo w lipcu ,wiadomością numer jeden jest to że powiększyła się nam rodzinka:)))))
Dodam tylko ,że ostatnie dzieciątko urodziło się w mojej najbliższej rodzinie 10 lat tamu!!!!! a jak wam powiem jeszcze ,że to były same dziewczynki , a ostatni chłopiec urodził się 33 lata temu!!!!!Więc naprawdę mamy co świętować :))))
Tak było w czerwcu :))Przyszła mama:)
1 lipca tak witał się z nami Antoś :)
3 lipca już bardziej mu się świat podobał:))
1 sierpnia to już kawał chłopa ze mnie :))) Jutro wielki dzień Chrzest :)
A teraz parę lipcowych migawek , ogórki miałam piękne w tym roku , z naciskiem na słowo miałam .Widoku jak to wygląda teraz wam oszczędzę :(
Całe szczęście zdążyłam zrobić kiszone i jeszcze sąsiadom się dostało :)
Trzy tygodnie lipca spędziliśmy na zbiorach moreli:) Uwielbiam ten czas:))
W lipcu przez chwilę cieszyłam oczy kwiatami z działki ........
uwielbiam mieczyki :))
opłacił się trud opieki nad kurkami :)zaczęły nosić jajka :)))
Udało mi się też odnowić młynek dla koleżanki , dodam ,że leżał u mnie około roku;) a może troszkę więcej ;0 Tak się stresowałam ,przed zabraniem się za niego,że nie zrobiłam zdjęcia przed ,ale był naprawdę zniszczony:)
W lipcu wreszcie doczekałam się odwiedzin córki Magdalenki , niestety wizyta króciutka tydzień :( Nadal czuję niedosyt :(
Na koniec ,a powinno być na samym początku muszę się Wam pochwalić ( nadal duma mnie rozpiera :)))) Patrycja maturę napisała dobrze i dostała się na wymarzone studia :))) Od 1 października jest studentką Prawa w Krakowie :)))))
I tak wyglądał mój lipiec :))
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i mam nadzieję ,że wrócicie do mnie :))
Szkoda, że lato tak szybko przemija. Fakt, upały były nieznośne, ale nie tęskno mi za jesienią, czy zimą.Twój zbiór ogórków imponujący, morele też piękne, kwiaty również cudne:) Zazdroszczę jajek od szczęsliwych kur. Młynek wygląda wspaniale:) Dziękuję, że wpadłaśi pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJa też mimo upałów wolę lato od jesieni:) Myślę ,że kurki są u mnie szczęśliwe skoro znoszą już jajeczka :))
UsuńPozdrawiam
Gratulacje z okazji urodzin Maluszka - śliczny chłopczyk. Czy to Twój wnusio?
OdpowiedzUsuńGratulacje również, dla maturzystki. I chwalę się, że moja córa też od października zaczyna studia.
Owoce i warzywa wyglądają tak apetycznie, że aż ślina cieknie. Nie powiem, trochę ogórów by sie przydało, bo u nas susza szybko zakończyła zbiory.
No i jeszcze muszę pochwalić młynek - wyszedł ślicznie.
Pozdrawiam. Ola.
Niestety to nie mój wnuś tylko mojej matki chrzestnej , a syn mojej siostry ciotecznej :)Gratulacje dla Twojej córy mam nadzieję ,że to jej wymarzone studia:)
Usuńpozdrawiam
Serdeczne gratulacje!!!! Słodziutki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!!
Gratulacje należą się przede wszystkim rodzicom:))Antoś jest cudowny i wiele radości wniósł do naszej babskiej rodziny:)
UsuńPozdrawiam
No to się działo. Gratuluję nowego członka rodziny- chłopak jak malowany! Dla studentki również gratulacje, prawo- duża rzecz.
OdpowiedzUsuńTwoje zbiory godne podziwu, morele jakie dorodne.
Dziękuję za wszystkie życzenia:)
UsuńPozdrawiam
Gratulacje,chłopczyk śliczny.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych ogórków i moreli.
U mnie w ogródku mam tylko pomidory ,które obrodziły w tym roku fantastycznie.Pozdrawiam.
Po morelach i ogórkach pozostało już tylko wspomnienie i pełne słoiki w spiżarni :))Na pomidorki też nie narzekam ,pięknie obrodziły ,od poniedziałku zaczynam upychać je do słoików :))
UsuńPozdrawiam
Z całego serca gratuluję :-) Wspaniałego masz synka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Moja droga w moim wieku to raczej na wnuki się czeka:))) to synek mojej siostry :)) ale trzeba przyznać jest wspaniały:)))
UsuńPozdrawiam
Gratuluję i maleństwa i dostania się na studia , oj tak czas szybko leci
OdpowiedzUsuńOj leci :) Jak patrzę na synka mojej kuzynki to mam wrażenie , że jeszcze nie dawno Patrycja była taka maleńka , a tu już studia za pasem :))))
UsuńPozdrawiam
Gosiu, Antoś jest słodki:))), uściski!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:)
UsuńPozdrawiam
To działo się, działo! Antoś śliczny - dużo zdrówka! (Już wiem, że to siostrzeniec :))
OdpowiedzUsuńGratuluję córce sukcesu - na prawo bardzo ciężko się dostać, więc tęgą głowę musi mieć.
Moreli zazdroszczę - myślałam, że też posadziłam to drzewko! A tu niespodzianka. Owocowało w tym roku i okazało się, że to nektarynka. Młynek piękny!
Pozdrawiam!
Oj działo się ,działo :) Do tego jeszcze upały ,przyznam szczerze ledwo dałam radę:)))
UsuńPozdrawiam
Gosiu, czuj się usprawiedliwiona, naprawdę wiele się u Ciebie wydarzyło :)) Gratulacje z okazji narodzin ślicznego chłopczyka :)) Nie rośnie zdrowo i cieszy Wasze serca.
OdpowiedzUsuńCała rodzina w skowronkach :)
UsuńPozdrawiam
Gosiu... gratuluję syneczka ! śliczności chłopczyk
OdpowiedzUsuńwyobraź sobie, że u mnie nawet jednego ogórka w tym roku nie ma; wszystko uschło, cały ogród aż przykro z tego powodu
ściskam mocno
Asiu jak już pisałam wcześniej Antoś to mój cioteczny siostrzeniec :) Ja bardziej już wnuków wyglądam , może dla tego tak cieszę się z tego maleństwa u siostry :)))Mój ogród też już wygląda tragicznie :(
UsuńŚciskam:)
Poczekaj ,bo nie dobiegłam:))to zostałaś babcią???
OdpowiedzUsuńZbiór fajny,kurek zazdroszczę,a rośliny spaliło wszędzie:)))ja na swoim maleńkim balkoniku musiałam wymienić wszystkie bo nic nie zostało po upałach:))))
Jeszcze nie babcia tylko ciocia :)))ale nie obraziłabym się jakby wreszcie ,któraś córa postanowiła zrobić mnie babcią , albo chociaż żoną dziadka:)))) Kurki sprawują się książkowo i jajca już są:))
UsuńMój balkon też wygląda okropnie :( pomimo podlewania , czasem nawet dwa razy dziennie , czekam na jakąś promocje na wrzosy i chryzantemy , to zrobię nowe nasadzenia :)
Pozdrawiam
Fajne to Twoje życie :)
OdpowiedzUsuńAntos piękny facet!!
U moich Rodziców tez sucho. Ale podlewanie czasem było więc coś tam się uratowało. Mnóstwo jabłek i gruszek będzie.
Miło posiedzieć u Ciebie Gosiu :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
M.
Tegoroczne lato pełne wrażeń :))Szkoda tylko tych biednych roślinek :( Ja też podlewam ,ale na niewiele się to zdało :( wszystko usycha :(
UsuńDziękuję Madziu za odwiedziny :)
Gratuluje zdolnej córci,moj syn tez skończył prawo.
OdpowiedzUsuńPiekne ogórki, moje w tym roku rosną jak szalone,
pozdrawiam serdecznie
Widziałam Twoją działkę :)Twoje podlewanie pomogło , u mnie niestety nie:(
UsuńPozdrawiam
Gratulacje dla córki! Przypomniało mi się, że mój syn też był pierwszym chłopcem od kliku pokoleń w rodzinie. Kiedy mój dziadek (posiadacz samych córek i samych wnuczek) usłyszał, że urodził się chłopiec, skwitował to jednym mocnym słowem "no"!
OdpowiedzUsuńFajna sprawa rozpocząć nowy rozdział w rodzinie :) U nas też wreszcie jet rodzynek w babskim rodzie:)))
UsuńPozdrawiam
Chłopczyk jak marzenie, wszystkiego dobrego życzę. Młynek pięknie zrobiłaś, ogród piękny pokazałaś, mieczyki też uwielbiam. Córce gratuluję, czeka ją moc pracy na prawie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.:)
Masz rację ciężkie studia , mam nadzieję ,że da radę .
UsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam:)
Trochę się działo :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ciągle się dzieje:))
UsuńPozdrawiam :)
gratulacje!!!!! pięknie u ciebie!!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratulacje przekażę :) Dziękuję za miłe słowo i odwiedziny:)
UsuńPozdrawiam!
Dzieciątko z 3 lipca potrafi zauroczyć tą minką :-). Czas leci i u mnie lista zadań rośnie a czas się kurczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMinka mówi świat jest fajny , ale ja wam dopiero pokażę jak :))))
UsuńPozdrawiam ;0
No, gratuluję!
OdpowiedzUsuńWSZYSTKO OBRODZIŁO TEGO ROKU:-)i ogórki i brzoskwieniei i nawet kury znoszą Ci jajka
Najważniejsze to,że pojawił się cudny, przecudny Antoś:)
Jeszcze raz gratulacje!!!!