Witam !!!!
Odpoczywacie już weekendowo , ja jeszcze przy garach ,ale już na finiszu:)))Lubie takie sobotnie popołudnie ,domek w miarę ogarnięty ,na kuchni coś pyrkocze ,można w spokoju wypić kawkę i pozaglądać co tam u Was ciekawego się dzieje:)))
W dwa wieczory wyszyłam kilka maleństw ,docelowo mają trafić na serduszka wielkanocne:)))
Lubię dom obwieszony serduszkami , nie koniecznie w kolorze czerwonym:))
Wzory znalezione w sieci
Większy kogutek ledwo się zmieścił ,źle obliczyłam krzyżyki i teraz nie wiem jak go wszyję na serducho:( Krążki na ,których pozują moje wyszywanki naciął mi M ,są sporych rozmiarów ,ale na pewno na coś je wykorzystam ,tylko muszą trochę podeschnąć ,bo drzewo było świeżo ścięte :) poprosiłam o 10 dostałam z 50 :))
Walentynkowe tulipany świetnie się trzymają:)))
Na kuchennym parapecie królują żonkile :))
Pamiętacie moje hiacynty ?? kwitną już tak trzy tygodnie i nadal świetnie się mają:))))
Lubicie kiełki , bo my bardzo :) nie nastarczam produkować ,dziś nastawiłam dwa słoiki :)))
Miłego weekendu Wam życzę :))PA*)PA*)
Jutro mam zamiar zrobić wyprawę po bazie ,ale prognozy pogody nie są optymistyczne :(
Ładne wyszywanki. Świetnie będą się prezentować jako wielkanocne ozdoby:)
OdpowiedzUsuńWiosennie bardzo u Ciebie. Miłego popołudnia:)
Dziękuję bardzo :))
UsuńPozdrawiam
wow.....chętnie przygarnęłabym z 5 takich krążków, oczywiście za odpowiednią opłatą;))))
OdpowiedzUsuńWyszywanki są świetne;)
Ja z wyszywaniem to nie bardzo...troche umiem ale jakoś z igła mi nie po drodze;))))
Pozdrawiam)
Kasiu napisz do mnie na marbry209@onet.pl to coś zaradzimy:)
UsuńPozdrawiam
Od samego patrzenia na Twoje ozdoby robi się weselej i wiosenniej na duszy.
OdpowiedzUsuńDrewniane krążki na pewno pachną pięknie.
Serdeczności.:)
Jak M je uciął to pyta gdzie mi je rozłożyć do wyschnięcia , a ja od razu mówię dawaj do domu ,będzie pięknie pachnieć :)))
UsuńŚciskam:)
Pięknie i dzieje się u ciebie pracusiu!!!! A te kiełki to dokładnie jak chodujesz bo mi wyszła pleśń i zrezygnowałam :( podpowiedz. Życzę ci miłego weekendu! Ściskam
OdpowiedzUsuńPoważnie ? pokazała się pleśń? mnie to nigdy się nie zdarzyło.W następny poście podam link z przepisem co i jak :))
UsuńŚciskam:*)
Śliczne hafciki. Ten za duży możesz "otulić" patchworkiem.
OdpowiedzUsuńU Ciebie tak wiosennie, dzięki kwiatom. Moje tulipany też długo stały a teraz wymieniłam je na żonkile. Uwielbiam wiosenne kwiaty.
Tulipany jeszcze stoją ,a żonkile umarły:)
UsuńPozdrawiam
Gosiu myślę,że koguta musisz podszyć jakimś materiałem,żeby się nie strzępił i np zrobić z niego "okienko" w serduszku:)
OdpowiedzUsuńFajna produkcja kiełków:)u mnie hiacynty rosną stanowczo za szybko,ale to chyba dlatego,że mam za ciepło w domku:))
Muszę właśnie coś pokombinować ,bo bardzo mi się podoba :)Moje hiacynty też zawsze szybko przekwitały ,ale w tym roku za oknem ciągle na plusie więc ustawiłam ich w wiatrołapie ,jest nie ogrzewany ,ale im to akurat pasuje :)))
UsuńŚliczne wiosenne kwiatuszki kochana u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńOj chyba sama sie skuszę i wysieję kiełki, bo uwielbiam dawać je do kanapek:)
cudnego tygodnia i ściskam mocno
Ja nie sieję tylko pędzę w słoiku:))i też zajadamy do wszystkiego:))
UsuńŚciskam:*)
Piękne te hafciki! Mnie tam nie po drodze z krzyżykami... Ale taki kogutek, zielony, u mnie w salonie na Wielkanoc... Może to będzie dobra motywacja, by spróbować się z tymi krzyżykami zakolegować :) Kwiatki piękne! A kiełki w słoikach? Jak to się robi? Ja kupuję gotowe i jem codziennie, bo je uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Krzyżyki nie są trudne ,tylko mozolne:))ale takie małe hafty idzie wytrzymać :))Co do kiełków wstawię link jak to się robi :)
UsuńPozdrawiam:*)
Super hafciki:) Przepiękne kwiaty u Ciebie, aż pachnie wiosną:) Ściskam!
OdpowiedzUsuńWiosną u Ciebie powiało i hafty i kwiaty:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudne te hafciki, aż zatęskniłam za moimi niedokończonymi pracami...
OdpowiedzUsuńTwoje wiosenne kadry dodały mi dużo energii, bo pogoda za oknem nie napawa optymizmem...
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłej końcówki tygodnia :)
jakie sliczne hafciki , a kiełeczki zdrowe sa :)
OdpowiedzUsuńŚwietne hafty, już wiosenne! :)
OdpowiedzUsuńTeż czekam na wiosnę, choć wczoraj jakieś śniegowe zawirowania się pojawiły. ;)
A kiełki lubimy, szczególnie córcia.
Pa
Cudne ! Nie mam cierpliwości do haftowania, a szkoda, bo widzę, że mogą powstać małe arcydzieła :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne są te miniaturki haftu:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje krzyżykowe hafty, jaki i wiosna którą "zaprosiłaś" do domu również w postaci moich ulubionych kiełków. Pozdrawiam ciepło.:-) Ania
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała umieć wyszywać takie drobiazgi ale chyba zabrakłoby mi cierpliwości :-). Pozdrawiam:-).
OdpowiedzUsuńwidzę, że solidnie wzięłaś się za wyszywanki Gosiu ; śliczne krzyżyczki;
OdpowiedzUsuńo tak ... też lubię soboty ale ostatnio non stop muszę rano wyjeżdżać co wcale mnie nie cieszy; może przyszła będzie spokojniejsza ?
wiosennie masz w domciu :)
pozdrawiam
Pięknie u Ciebie :) Mój blog Ma i Bla przy okazji zapraszam do siebie na CANDY :)
OdpowiedzUsuńPowiedz proszę trochę więcej o tym jak hodować kiełki. W sieci są różne porady - słoik przechylić, albo nie; dolewać wody albo nie. Bardzo bym chciała wyhodować własne, a Twoje są takie udane!
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaku na kiełki :-)
OdpowiedzUsuńHafciki śliczne, a M sprytny chłopak tyle naciachał ;-)
Dobrego tygodnia, z wiosenną pogodą
piękne dekoracje z kwiatami takie najbardziej uwielbiam tylko ,żeby moja kotka nie drapała...:)
OdpowiedzUsuń