Nie napiszę,że witam Was słonecznie ,bo słońca brak:(nie napiszę,że witam Was ciepło,bo ciepła brak:(( ale mogę napisać ,że witam Was serdecznie i ciepło ,które wysyłam ja:)))
Sezon na szparagi rozpoczęty u mnie to dopiero drugi sezon .....tak,tak może wyda się Wam dziwne ,ale szparagi pierwszy raz jadłam w zeszłym roku ,a w tym postanowiłam troszkę nadrobić stracony czas i częściej sięgać po to sezonowe warzywo:)) i tak było pyszne śniadanie:))
a na deser ekspresowe ciasto jogurtowe z rabarbarem:))wszystkie przepisy pochodzą z bloga
Miłego dnia :)PA:)
Aż mi ślinka cieknie patrząc na te wspaniałości kulinarne. Muszę i ja posmakować szparagów :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńKoniecznie:))ja też się wzbraniałam ,ale warto:))
UsuńTo śniadanko mnie zaciekawiło. Lecę po przepis.
OdpowiedzUsuńDaj znać jak zrobisz:))
UsuńDo tej pory mi nie po drodze ze szparagami było - raz spróbowałam i chyba było coś źle zrobione, bo nie zachwyciły. Ale dam im jeszcze jedną szansę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :))
Mój pierwszy raz też nie był zachwycający,ale spróbowałam na innych przepisach i na pewno to nie ostatni raz:))Pozdrawiam:)
UsuńTylko mi nie mów, że rabarbar z ogródka...
OdpowiedzUsuńnie przepadam za szparagami co nie znaczy, że ich nie jem... jem ale sporadycznie
wszystko wygląda pysznie...
Jak najbardziej z ogródka:))ten zielony chyba jest wcześniejszy,bo za płotem u sąsiada mają ten malinowy to jest jeszcze bardzo mały:)
UsuńUwielbiam szparagi, mogę jeść je nawet na surowo. Najbardziej lubię takie wrzucone do wrzątku na 3-5 min a następnie polane masłem. Lubimy też makaron z boczkiem i szparagami, zupę krem, z jajkami a nawet z szynką w galarecie.
OdpowiedzUsuńMam ochotę właśnie na zupkę krem i taki z wody z masełkiem:))to następnym razem:)
UsuńSzparagi bardzo lubię w każdej postaci,zwłaszcza zielone, z bułką tartą i sałatą jako dodatek świetne. W tym roku jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńWbrew pogodzie gorąco pozdrawiam.:))
U nas znowu leje:(przyjmuję gorące pozdrowienia:))
UsuńU nas szaragi je się bardzo rzadko, jakoś jeszcze to warzywo nie zadomowiło się w naszym repertuarze kulinarnym. Ale może kiedyś? Wygląda naprawdę pysznie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Dziękuję:)zwłaszcza zupka ,bardzo mi smakowała(może dlatego,ze u mnie zupa musi być codziennie):)Pozdrawiam:)
UsuńJa lubię szparagi z sosem holenderskim:))
OdpowiedzUsuńależ smakowicie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńnie jesteś sama też od 2 lat dopiero siegam po nie...
Bardzo fajny pomysł i inspiracja dla mnie dzięki i przy okazji zapraszam do odwiedzin ;)
OdpowiedzUsuńMoja przygpda ze szparagami zaczęła sie tak samo. Moja rodzina je lubi, więc siłą rzeczy w sezonie jest mus na nie.
OdpowiedzUsuńWow !!! I u Ciebie szparagi ?! Uwielbiam szparagi ! Znam warzywo, które w smaku jest podobne do szparagów. To skorzonera ! Jadalny jest korzeń tej rośliny. Polecam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szparagi a te zielone najbardziej. Mhhh z masełkiem mniam :)
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam tego posta, a tutaj same smakołyki. Zamiast szparagów pewnie mogę do śniadanka dodać inne warzywa... myślałam o zielonym groszku i może papryce??? Dziękuję za namiary na przepisy. Buziaki ślę i czekam z niecierpliwością na kolejnego posta :-)
OdpowiedzUsuń