Witam!
W ostatnim poście cieszyłam się z deszczu ,bo straszna susza była:( Już mam dość i mam nadzieję ,że wreszcie nastanie ciepło .
U nas od tygodnia zaczął się sezon morelowy , codziennie doginamy :) Do południa w sadzie ,po południu ulewy. Jeszcze kilka dni i będzie po zbiorach , mało w tym roku ,ale i tak cieszy:)
A dziś dla ochłody były domowe lody......przepis mojej babci i smak dzieciństwa:)) Moja rodzinka je uwielbia:)
Niestety w pucharkach już się nie załapały do zdjęcia , szybko zniknęły:)
Przed ulewami zdążyłam jeszcze zebrać trochę lawendy.....teraz już nie jest taka piękna:(
Ależ narobiłaś smaka tymi morelami:))))
OdpowiedzUsuńA mi narobiłaś smaka wszystkim, morelkami, lodami i lawendą :)
OdpowiedzUsuńA może - tak ślicznie poproszę - podzieliłabyś się przepisem na lody :D
Pozdrawiam :)
Chętnie , może dziś wieczorkiem:)
UsuńSezon morelowy? Przez chwilę zastanawiałam się w jakim kraju mieszkasz :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dżem morelowy :-) a z przepisu na lody tez bym chętnie zaczerpnęła
Pozdrawiam cieplutko!
Uśmiałam się z pierwszego zdania:))) W Polsce mieszkam woj. świętokrzyskie na granicy podkarpackiego i właśnie u nas morele świetnie się czują:)))
UsuńŚciskam
oj uwielbiam morele szkoda ze u nas nie ma :(
OdpowiedzUsuńMorele to moje ukochane owoce, smak dzieciństwa. Niestety w tym roku trafiłam tylko na kwaśne. Smak dojrzałej moreli ciepłej od słońca to jest lato mniam. A może tak kurierem jedną skrzyneczkę ale byłaby uczta :)
OdpowiedzUsuńNiestety takie teraz odmiany się sadzi ,które smakowo nie mają nic wspólnego z tymi z dzieciństwa:(
UsuńMacie roboty!!! Ale te Wasze morele piękne jak malowane!!! Lody - jej - własnej roboty - marzenie normalnie!!!
OdpowiedzUsuńJuż po robocie:)
UsuńPozdrawiam
ale pycha :) piekne zbiory :)
OdpowiedzUsuńmniam morele i lody...a lawenda cudna:-)
OdpowiedzUsuńZjadłabym sobie:) Mniam:)
OdpowiedzUsuńŚmiało częstuj się:))
UsuńMorelki są pyszne, ale lody własnej roboty mniammmmm pychotka:)
OdpowiedzUsuńMoja rodzinka je uwielbia:)))))znaczy się lody:))
UsuńOjej, a moje morele jeszcze zielone:( Ależ mi nimi smaku narobiłaś! Przepis na lody, to jest to! Wszystkie prawie kupowane zalatują mi proszkiem i sztucznościami:( Aż się jeść nie chce. A lawend u mnie tez mniej rozkwitnięta. Dziękuję za odwiedziny w Zaciszu i pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńU Ciebie jeszcze zielone ,a u mnie już po zbiorach.Przepis na lody może dziś zamieszczę na blogu:)
Usuńpozdrawiam
My czekamy aż u nas będą do kupienia morele w rozsądnej cenie wtedy zamkniemy je w słoikach na zimę :-).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie chcę cię smucić ,ale w tym roku raczej taniej nie będzie. W moich stronach już raczej po zbiorach, a trzeba przyznać ,że raczej dużo sadów morelowych jest:) Powodem są wiosenne przymrozki i kilkakrotne gradobicia jakie nas nawiedziły w tym roku:(
UsuńPozdrawiam
ja poprosze :)
OdpowiedzUsuńale pyszności !!!
OdpowiedzUsuńPiękne soczyste zbiory!