wtorek, 24 września 2013

A miało być tak pięknie.....

:))
Dziś wreszcie wyszło słońce,wprawdzie wiatr wieje,aż dudni ,ale jest o niebo lepiej jak przez ostanie dwa tygodnie.Pranie za domem schnie jak szalone i jest super.Wyklułam się wreszcie z domu co by wreszcie ogarnąć kąty w koło domu:)Na pierwszy ogień poszedł do uprzątnięcia mój ZIOŁOWY OGRÓDEK,moja wielka duma i miejsce ,które miało być obiektem wszystkich ochów i achów moich koleżanek:)ale po kolei......w pewien pogodny weekend majowy naszło mnie na założenie ziołowego kącika,miało być wszystko w jednym miejscu.niedaleko domu,co by się nie nalatać jak jakieś ziółko będzie potrzebne.Przygotowałam się dobrze najpierw wysiałam ulubione ziółka,później wymalowałam skrzynki,tu i ówdzie coś nakleiłam ,wycinałam ,malowałam oklejałam szyldziki na opis moich super roślinek i wreszcie przyszedł czas upragnionego sadzenia,znosiłam graty ustawiałam,przestawiałam ........no jest tak jak zaplanowałam.....Myślę sobie zdjęcia zrobię jak roślinki pięknie się rozrosną,jak zieleń będzie kipieć z każdego kącika i czekałam,czekałam i się nie doczekałam.Jakie bidulki wsadziłam takie są do dzisiaj i dziś nadszedł kres mojej ziołowej porażki,w przyszłym roku jednak kupię gotową sadzonkę:(Oto on





Man nadzieję,że tulipany i narcyzy lepiej się spiszą wiosną:)))
Pozdrawiam Was ciepło!Dziękuję ,że jesteście i zostawiacie dobre słowo:)cmok,cmok

23 komentarze:

  1. w przyszłym roku będzie jak marzenie

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje też marniutkie wyrosły, ale jaka radość, że wogóle się pojawiły i że mogłam się nimi zajmować ;)) Za rok będzie lepiej :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. na zdjęciach nie wyglądają najgorzej :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje zioła też były marne:))to chyba wina ziemi ,bo zioła lubią żyzną i słońce:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Z ziołowym ogródkiem miałam ten sam problem....Al cóż nie mamy na to wpływu....Wiosna nam to wynagrodzi....całuski pa....

    OdpowiedzUsuń
  6. hej skarbie, mi sie wydaje,ze za późno je może posiałaś, ja sieję jesienią w ogrodzie i zostawiam na zimę, a w szklarni rozsadę jednorocznych sieję w styczniu-lutym kiedy jeszcze śniegu mamy po pas, szklarnię mamy nie ocieplaną, więc one tam przemarzają sobie i jak tylko pierwsze ciepełko się robi to zaczynają wschodzić. U ciebie nawet nie zakwitły więc to wygląda jakby okres wzrostu maiły skrócony. I do sadzenia polecam najzwyklejszą ziemię nie taka z torebek z kwiaciarni. Pozdrawiam i cała reszta cudna więc na przyszły rok się nie poddawaj. A będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Za rok będzie lepiej. Ogródek jest piękny, te drzwi, stolik- bomba. U mnie nadal leje :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Roślinki faktycznie mizerne, ale aranżacja kącika rewelacja!
    Podeślij mi swój adres justyssa@o2.pl co bym Ci mogła paczuszkę wysłać.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Od razu pokochałam twój ogródek w angielskim stylu:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  10. Romantyczny ten Ziołowy Ogródek, uporządkowany i w pięknych skrzyneczkach. Pozdrawiam :o))

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna kompozycja, ja zawsze kupuję ziołowe rozsady,mam pewność przyjęcia, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. u mnie zioła rosną w gruncie i... też część źle wyrosła

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie narzekaj , przynajmniej Ci nie zakwitły[ moje są do nieba] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja dostałam sadzonki od koleżanki i dały radę :- ) Teraz rozsadzam w doniczki do domu, może jeszcze pobędą trochę na parapecie?

    OdpowiedzUsuń
  15. I mnie czekają porządki ogrodowe ale zrobiło się zimno i ciągle odkładam je na potem. Ziółka wcale nie takie złe u Ciebie. Tulipany na pewno urosną bo sadzę co roku i rosną super. Widzę że w podobnych tulipanach gustujemy bo też takie kupiłam :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ziołowy ogródek nie wygląda tak źle, jak o nim piszesz! Naprawdę całkiem przyzwoity kawałek ogródka ziołowego w pojemnikach. A z takimi ogródkami balkonowymi to tak bywa. Jednego roku rośnie jak szalone, jak w tym roku nasze komarówki i muszkatle (pelargonie znaczy się), a innego roku nic nie chce rosnąć. Bazylia u nas w tym roku nawet nie ruszyła, ani rozmaryn, a za to majeranek szaleje. A w ubiegłym roku to majeranek ani drgnął.
    A do poświętowania dziś całkiem smaczne święto - Dzień Naleśnika:-) :-) No to za patelnię!
    Pozdrawiam ciepło:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ziółkami się nie przejmuj, w przyszłym sezonie na pewno będzie lepiej :) Też mam plan stworzyć sobie taki ogródek ziołowy. Ale jestem zachwycona wystrojem Twojego ogródeczka, super klimat stworzyłaś...bardzo uroczo, pozdrawiam Basia:)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie bazylia nie daje rady w ogrodzie. Ciągle coś ją podjada ;) Także nawet już jej nie wysadzam.
    Nie przejmuj się wszystkie rośliny potrzebują czasu...w przyszłym roku będzie super!

    OdpowiedzUsuń
  19. Chyba każda ogrodniczka miała podobne przygody w swojej "karierze" Grunt to się nie poddawać i siać dalej:) Za to skrzyneczki wyglądają prześlicznie!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedyś miałam bazylię w ogródku,ale rosła kiepsko.Szczerze mówiąc marny ze mnie ogrodnik,patrząc na te zdjęcia widzę,ze wkładasz w te roślinki mnóstwo serca♥Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  21. Właśnie mi przypomniałaś,że miałam wsadzić tulipany:)O matko zapomnę kiedyś jak sie nazywam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. a moje tulipany jeszcze ciągle leżą na tarasowym stoliku:)

    OdpowiedzUsuń