czwartek, 18 września 2014

Zupa z dyni ...... :)

                                                         Witam!!
Dziś będzie zupka z dyni jaką ja gotuję . Wiadomo ,że każdy ma swój sprawdzony przepis ,a nawet ugotowana z tych samych składników nie zawsze smakuje tak samo .
Ola pod ostatnim postem napisała ,że pamięta z rodzinnego domu zupkę z zacierkami to chyba na słodko , ja i moja rodzinka wolimy wersję raczej na ostro z grzankami.
Oto składniki mojej zupy + rosołek ........około 30 minut gotowania i...........
 można się delektować smakiem:))))

Polecam taką wersję!
Zmykam ,dziś pierwsze spotkanie rodziców w szkole mojej córy.......nie cierpię wywiadówek!!!!!!!a Wy ?

12 komentarzy:

  1. Proszę po kolei jak i co się robi :)
    Wygląda pysznie Twoja zupka, więc może się skuszę.
    Zupa mojej mamy nie była na słodko, ale też nie na ostro, w każdym razie była pyszna i pamiętam ją jako smak z dzieciństwa.
    Ja też nie cierpię wywiadówek i wyobraź sobie, że też się dzisiaj wybieram.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam, mniam ... tez mam etap dyniowy w gotowaniu
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda bardzo smakowicie ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. NA SZCZĘŚCIE WYWIADÓWKI MAM JUŻ DALEKO ZA SOBĄ...zupka wygląda smakowicie, pozdrawiam Gosiu!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. pyszności , a wywiadówki juz ma dawno za sąbą na szczęście

    OdpowiedzUsuń
  6. Pyszota! i w dodatku wygląda pięknie :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaale u Ciebie dyniowo. A w poprzednim poście to ho ho! ilość dyń na centymetr kwadratowy postu poraża:-) Ta taka guzkowata, czy jak ją określić, nieco strasznie wygląda, groźnie.
    Moja Mama jest fanką dyniowej z zacierkami, a ja na sam jej widok (zupy znaczy się:-)) robię brrrrrr... Muszę spróbować Twojej wersji, brzmi zachęcająco!
    A jeśli już o dyniach to tego końca lata utonęłam w cukiniach, to przecież dyniowate. I produkuję sobie co drugi dzień gar zupy z cukinii z odrobiną ziemniaka, cebuli i zielonego groszku oraz sera pleśniowego. Poezja wręcz.
    Cieszę się, że wróciłam pomiędzy blogi i że znowu wpadłam do Ciebie. Dla mnie zawsze u Ciebie jest szał. Taki ciepło - duchowy szał. Piecykowo znaczy się:-)
    Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję, że przeżyłaś cało i zdrowo wywiadówkę!

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nie cierpię wywiadówek również.Mam już za sobą pierwsze 2:/ w tym roku.
    dyni też nie lubię,ale te grzaneczki to bym zjadła:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zupka wyglada bardzo smakowicie.Wywiadowki przede mna, jestem na etapie przedszkolnym :-) Kama

    OdpowiedzUsuń
  10. dzięki za przepis...
    a wiesz... lubię dynię i kiedyś jadłam smaczną zupę ale niestety sama jeszcze nie gotowałam... może w końcu się skuszę ?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Daj troszkę kochana!!!! Chyba się skuszę i popróbuję - bo wygląda smakowicie!!!!

    OdpowiedzUsuń