Wrzesień rozpieszcza nas , jest ciepło i kolorowo -chwilo trwaj !
Pomarańczowy kolor dyń tak lśni w słońcu ,aż oczy bolą i niech tak będzie jeszcze dłuuuuuuuugie tygodnie:))) Dziś pokaże moje dynie olbrzymki , powiem Wam że mój kręgosłup odczuł trochę ich zbiór :)
Dwie pierwsze ,musiałam zwozić pojedynczo ,bo nie dało się załadować dwie na raz i wagowo nie dałabym rady zwieść :)
Kolejne już mniejsze.To jeszcze nie wszystkie:)
Kolejne już mniejsze.To jeszcze nie wszystkie:)
Rano sąsiad podrzucił michę śliwek , będzie wieczorem deserek -śliweczki pod kruszonką:)
Moje pomidorki w szklarence biją rekordy w ilości pomidorów -pomidorowy- małpi-gaj:)
Kochane dziękuję ,za komentarze i za Wasze odwiedziny nawet jak nie pozostawiacie śladu:) Witam nowe podglądaczki ,miło mi,że dołączyłyście do mojego bloga:)
Dorcia bardzo chętnie podzielę się z Tobą nasionkami jak tylko dobiorę się do dyni ,która ciebie zainteresowała:)
Zmykam gotować obiadek ,dziś zupka z dyni:)))) i przerobić trochę tych pięknych pomidorów , nie idzie wszystkich zjeść, więc już zamroziłam parę porcji ,teraz czas na słoiki:)
Pa,pa ,pa ! Miłego dnia!:)))
Dorcia bardzo chętnie podzielę się z Tobą nasionkami jak tylko dobiorę się do dyni ,która ciebie zainteresowała:)
Zmykam gotować obiadek ,dziś zupka z dyni:)))) i przerobić trochę tych pięknych pomidorów , nie idzie wszystkich zjeść, więc już zamroziłam parę porcji ,teraz czas na słoiki:)
Pa,pa ,pa ! Miłego dnia!:)))
super zbiory aż zazdraszczam , moje pomideorki na balkonie tez obrodziły
OdpowiedzUsuńu mnie też mnóstwo dyń,nie wiem co z nimi będzie,bo nikt ich jeśc nie lubi;) jemy jedynie pestki:D
OdpowiedzUsuńpiękne pomidory.
Robią wrażenie te Twoje giganty.
OdpowiedzUsuńMoja Mama kiedyś gotowała zupę z dyni z zacierkami. Kiedyś mi to smakowało :) jednak najbardziej lubię kompot z dyni. Uwielbiam chociaż to bomba kaloryczna i niezdrowy ocet. Ale co tam, raz nie zawsze :)
Pozdrawiam. Ola.
W ubiegłym tygodniu pierwszy raz w życiu jadłam przepyszną zupę dyniową :)) więc u Ciebie dzisiaj będzie smakowicie :)) a dynie... no nie wiem, ale szał jest :))
OdpowiedzUsuńPiękne plony. Ja własnie skończyłam robić dżem z dyni - dzieciaki uwielbiają. Zupkę też kocham. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle okazy!Zupa - krem z dyni z pikatną nutką to jedna z moich ulubionych.Na deser z sąsiadowych śliwek wpraszam sie ;-) Uściski . Kamila
OdpowiedzUsuńAle pysznie! :) Dynie ekstra :)
OdpowiedzUsuńWielkie okazy, super! U nas dynie raczej średnie urosły....:(
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, ściskam :-)
Faktycznie Big okazy ...Tu już będzie produkcja masowa dżemów i innych smakołyków.Pozdrawiam serdecznie Dorcia..
OdpowiedzUsuńŚwietne są te dynie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Ale dorodne dynie! Pomidorowy raj!
OdpowiedzUsuńPięknie obrodziły dynie. Oj ile zupki będzie dyniowej. Smacznego :-).
OdpowiedzUsuń