wtorek, 23 czerwca 2020

Dary od Matki Natury:)

Witam w kolejny deszczowy dzień.Pogoda u nas oszalała,cały maj zimno,teraz pada od kilku dni.Nie udało nacieszyć się piwoniami,jaśminem,za chwilę będzie po czereśniach,bo spękają:(Wykorzystując okienko pogodowe udało się zebrać troszkę kwiatów czarnego bzu i chociaż kilka słoiczków syropu zrobiłam,mało jak na nasze potrzeby,ale lepszy rydz jak nic:) Na razie na działce,wszystko jeszcze żyje pomimo takiej ilości deszczu,ale to zasługa terenu,mam działeczkę na lekkiej górce.Na przeciwko domu u sąsiadów woda stoi na polu z kapustą,kalafiorami pomidorami:(


Pogody Wam życzę i niech wreszcie zawita prawdziwe lato:)
Pozdrawiam serdecznie:)

5 komentarzy:

  1. Syrop z kwiatów czarnego bzu to coś niesamowitego, nie dość, że taki pyszny, to jeszcze ile ma właściwości leczniczych, samo zdrowie! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś robiłam syrop i nalewkę z kwiatów czarnego bzu.U mnie zaraz wszystko zgnije od tego deszczu :-(. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam zrobiony syropek. Pyszota... Podejrzewam że do zimy zniknie że spiżarki... Udanego lata. Oby takie było. Pozdrawiam😚

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie lato z deszczem i upałem... niby wszystko ok a i tak nic nie rośnie w ogrodzie jak trzeba.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pycha syropek:) Piękne zbiory mimo niesprzyjającej aury. Moje pomidory jeszcze jakoś się trzymają, ale przy tym deszczu nie wróżę im dobrze:( Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń