wtorek, 28 kwietnia 2015

Czas na miód z mniszka.

                                                  Witam ciepło:)
Kochane to chyba ostatni dzwonek na zrobienie miodu z mniszka i nie chodzi  tu o to ,że mniszka braknie tylko zapowiadają załamanie pogody , a jak wiadomo do zbioru kwiatów potrzebujemy słonecznej pogody :)) Ja w tym roku zdążyłam ( w zeszłym roku niestety pogoda sprawiła ,że nie udało się -lało ponad tydzień ,a później kwiaty nie nadawały się) w sobotę zebrałam dwie porcje , a dziś jeszcze udało się zebrać kolejne dwie:))))W domu cudowny zapach się roznosi :))





Kto już zrobił w tym roku miodek?
Ściska mocno !!

33 komentarze:

  1. Masz rację z tym dzwonkiem, poleciałam sprawdzić jak moje zapasy i doliczyłam się ponad 40 słoiczków więc chyba sobie daruję :)
    Gorące uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak w spiżarni u prawdziwych pszczółek :)))

      Usuń
  2. Nigdy nie robiłam,,,ciekawi mnie smak!
    Piękne zbiory:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie już załamanie pogody. Nie robiłam nigdy mniszkowego miodu. : )

    OdpowiedzUsuń
  4. No to nie zdążyłam, pogoda właśnie się załamała. Jestem ciekawa jak smakuje taki miodek.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ochłonę po maturach to coś na to zaradzę:)))

      Usuń
  5. To musi być dobre :-) bo ze słońca żółtego
    Mąż spryskał trawnik I mniszka nie ma .....

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja właśnie wczoraj zdążyłam z miodem :) Robiłam pierwszy raz ... z ciekawości.
    Jest pycha! Licze że jeszcze zdążę z kolejną porcją.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne dekoracje świąteczne, no i dobrze, że przypomniałaś o miodku, na pewno zrobię. Zapraszam też do mnie: http://pasjebet.blogspot.com/ Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie :))byłam przelotem ,ale nadrobię dokładnie jak komputer się zwolni tak na dłużej:)))

      Usuń
  8. Nigdy nie robiłam,ale słyszałam o miodowym smakołyku. A wianki to wspomnienie dzieciństwa:) pozdrawiam Gosiu.Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nosiło się takie przez całe lato:))uwielbiałam z bławatków i zboża :))
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Słyszałam o miodku muszę spróbować zrobić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam dzisiaj robić ten miód po raz pierwszy, ale pogoda się zepsuła :( Może do końca weekendu jeszcze zdążę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda potrafi pokrzyżować plany:(
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Gratuluję wygranej u Pauliny.Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Tobie się dowiedziałam :))))Dziękuję :) Tak bardzo się cieszę:)))
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. U mnie już stoi w słoiczkach :-) Masz rację - zapach obłędny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciebie też wprowadza w taki sielsko-anielski stan:)))
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. dzisiaj mam zamiar go zrobić bo właśnie mniszek pokazał swe kwiaciorki !

    OdpowiedzUsuń
  14. O....nawet nie wiedziałam,że mozna z mniszka robić miód...choć rzeczywiście...ale gapa ze mnie , przecież zawsze pełno pszczół lata nad moim zamnikowanych trawnikiem na działce....
    Pozdrawiam)

    OdpowiedzUsuń
  15. właśnie jestem w trakcie robienia... jeszcze jakieś pół godzinki i finał
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ty jakiś ekspresowy przepis masz , bo mój to taki na trzy dni rozłożony:o
      Pozdrawiam

      Usuń
  16. Witam majowo :)
    Syropu z mniszka nie robiłam, choć mam jeszcze w planach, może jeszcze zdążę. :)
    Ja w tym roku pokusiłam się po raz pierwszy na syrop ze stokrotek. Przyznam, że pachnie i smakuje jak miód. Polecam. Ze 250g stokrotek wyszły mi 3 małe słoiczki, więc jeszcze dorobię na pewno :)
    Przepisem podzielę się na blogu, więc serdecznie zapraszam do odwiedzania :)
    Pozdrawiam - Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już byłam :))pierwszy ,ale na pewno nie ostatni raz:)))
      Pozdrawiam

      Usuń
  17. ja wcinam do kanapek zamiast miodu

    OdpowiedzUsuń