sobota, 17 stycznia 2015

Świątecznie.....część 3 - ostatnia:)))

                                                Witam!!!
Dziś ostatni już wpis o tematyce świątecznej :)Myślałam ,że nikogo to już nie zainteresuje ,bo większość już wiosnę wprowadziła do swoich domów , jednak są jeszcze na tym świecie maniaczki takie jak ja , które nadal mają w domach świąteczne dekoracje ....Dziękuję Dziewczyny za komentarze pod świątecznymi wpisami:))))
No koniec zostawiłam królową świąt , i jej orszak .......

Nasz choinka od kilku lat wygląda tak samo.......i na razie nie planuję zmiany jej ubranka :)))







Przed samymi świętami spełniłam wreszcie moje malutkie marzenie i kupiłam sobie fotel bujny:))))
Od dziecka marzyłam o tym ,żeby móc posiedzieć przed choinką na bujaczku:)))))
Fotel pójdzie do malowania ....oczywiście:)))


Wielkie gwiazdy w których zakochałam się od pierwszego spojrzenia i chcę więcej ....przynajmniej jeszcze dwie do okna w sypialni i do pokoju córki:))



Same oceńcie czy to nie wspaniałe połączenie :choinka , gwiazda i ukochany bujaczek:)))



Uf kto dobrnął do końca?
U mnie choinka postoi jeszcze tydzień , bez względu na pogodę za oknem .Dla mnie jest styczeń i to jest czas choinki .Wiosnę kocham ,ale wszystko po kolei .Po co popędzać czas ,który i tak goni .
Miłego weekendu :)
Od poniedziałku nowy cykl zaległości ....muszę zakończyć stare sprawy zanim zacznę nowe:))
Ściskam
Pozdrawiam
Do następnego!!!! 

32 komentarze:

  1. Też uważam, że trzeba cieszyć się chwilą obecną. Gdzie upolowałaś tę gwiazdę i czy ona jest na baterię? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak po cichu powiem ,że marzy mi się odrobina śniegu:)))
      Gwiazdy kupiłam : pięcioramienna jest z lidla i ona ma lampki ledowe (29,99zł) , siedmioramienna jest z ikea i ta jest na zwykła żarówkę z małym gwintem(34,99zł)

      Usuń
  2. Jaka piękna ta Twoja sosna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę już sfatygowane ma igły :)) ale nadal jeszcze cieszy:)

      Usuń
  3. Masz rację Gosiu upajamy się tym pięknym świątecznym okresem , u mnie jeszcze choinka stoi - żywa ale trzyma się więc żal się jej pozbyć, uwielbiam te Święta i chociaż [ dziergam jaja] to wcale nie myślę o wymianie dekoracji, piękne ozdoby , a tym samym super masz atmosferę w mieszkaniu , pozdrawiam ciepło Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak wspomniałam - kolędy śpiewamy dalej. Nastrój jest w sercu i w domu, a nie za oknem :)
    To dla nasz trochę dziwne zjawisko, jednak śniegu już nie raz nie było, a zima jeszcze z pewnością powróci ...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby tylko nie wróciła w marcu:))Moja siostra od 7 lat mieszka w Irlandii i sama mówi ,że od razu widać gdzie mieszkają polskie rodziny ,bo choinki pojawiają się przed świętami i stoją przez styczeń , a u irladczyków znikają zaraz po nowym roku:)

      Usuń
  5. A ja tam lubię Święta tak mocno, że trzymam je w naszym domu tak długo, jak to przewiduje kalendarz świąt kościelnych. Nie znam się na nim specjalnie, ale moja Mama zawsze pamięta kiedy kończy się ten czas i mówi, że jeeeeeszcze:-)
    Twoja świąteczność jest piękna. I fotel rozbujany po koniec płóz :-) i gwiazda świecąca, i choinka z pięknymi, delikatnymi reniferkami i bombkami. I podoba mi się bardzo dekoracja wieszaczka na kubki, w poprzednich postach. I żołnierzyk jak z "Historii dziadka do orzechów" Dumasa. I Franuś w roli pięknego prezentu. I wystawa:-) w skrzynkach.
    Niech żyją Święta Bożego Narodzenia przez cały rok!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te skrzydła na bujaczku to obraz Twojego rozanielenia podczas odpoczynku przy choince. Tak trzymaj, trzeba sobie umilać wolne chwile bo czas pędzi jak szalony.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. a wiesz, że i moim marzeniem był fotel bujany? I też spełniło się jeszcze w starym roku;)
    Piekna ta Twoja choinka, moja ma w sobie miszmasz kolorów, ale też jest piękna- i też jeszcze stoi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotel wprawdzie nie do końca taki jak chciałam , ale tamten trzy razy przeszedł mi koło nosa to teraz się nie zastanawiałam ,bo 50 zł to nie była wygórowana cena :)) Jak dostanie trochę białego będzie piękny.Ja w tym roku też już myślałam o kolorowej choince ,ale nadal jestem zakochana w białej ,więc na razie niech tak zostanie. Na strychu ciągle leży olbrzymie pudło (takie po telewizorze Neptun:)))) kolorowych bombek ,niektóre to takie naprawdę retro ,bo jeszcze z mojego dzieciństwa:))
      wrócą jeszcze na salony:)))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Choineczka jest przepiękna:)
    My niestety dziś swoją rozebraliśmy, bo po pierwsze za mało miejsca , a po drugie w końcu muszę się zmusić do szycia...a jak wszystkie szpargały porozstawiam, to miejsca malutko, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękną miałaś choinkę! Widzę nawet kilka ozdób, które i moje drzewko zdobiły :) Co do gwiazdy - bajeczna!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pożegnałam już swoją choinkę bo wiosny mi się zachciało ale wspominam z sentymentem. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie też w tym roku na choince królowała biel i tak będzie też w następnym roku bo nie zdążyłam się nią nacieszyć.Musiałam rozebrać bo się sypała. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie już 4 rok i też nie mam dość:))
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. Ja jestem tradycjonalistką, ozdoby pojawiają się dość późno, właściwie to w ostatnim tygodniu adwentu, ale są długo, aż do 2 lutego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak pięknie u ciebie, te skrzydła mnie zachwyciły! U mnie było tak ciepło w domu, że już po choince.... igiełki się posypały:(
    Przesyłam pozdrowionka Gosiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszym domu tylko raz była żywa choinka w pierwsze święta po wprowadzeniu do nowego domu( miałam wtedy 3 latka ) ale przy centralnym ogrzewaniu nie zdała egzaminu i od tamtej pory zawsze jest sztuczna , ale wcale mi to nie przeszkadza:) a może długo stać:) Za to wszystkie inne stroiki są z żywych gałązek i są porozkładane gdzie tylko się da:)))
      Pozdrawiam

      Usuń
  14. Dawno u Ciebie nie byłam Gosiu. Widzę, że kochasz Bożonarodzeniowy czas jak ja. Moje ozdoby podwórzowe przetrwały jakoś wichury i mają się dobrze. Choinkę rozbieram dzisiaj, chociaż jeszcze nieźle wygląda / świerk srebrny/, przeszkadza mojemu M., bo stoi na miejscu fotela;-(
    Przepiękny masz kącik choinkowy: anioł w fotelu :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. My w tym roku mieliśmy żywą. Plusy - piękny wygląd i zapach, minusy - już po tygodniu trzeba było ją wynieść bo nie wytrzymywała w cieple. Chyba w przyszłym roku znów będzie sztuczna.

    OdpowiedzUsuń