Witam w niedzielne przedpołudnie:)
Moja miłość do dyń zaczęła się 4 lata temu ,najpierw były to tylko ozdobne odmiany ,jednak dwa lata temu rozkochaliśmy się w zupie i dżemach ........dyniowo-pomarańczowy i dyniowo-jabłkowy poezja smaku:))Zeszły rok nie był udany jeśli chodzi o zbiory ,ale i tak ostatnią zupkę gotowałam w maju:)
W tym roku zaszalałam na całego i mam 12 odmian jadalnych .........:))Sukcesywnie jak będę je zbierać z działki ,będę je pokazywać . Dynie będą częściowo ,rozdane , skonsumowane i zapakowane do słoików:)Chętnych nie brakuje jak coś zostanie to po prostu sprzedam:)
Jak widać dynie mają już swoją wagę:)
A tu mała alternatywa dla tych co nie mają działki ........pomidor koktajlowy ,żółty . Późno siany i sadzony ,ale i tak już coś zaczyna się dojrzewać ....krzak ma około 170 cm wysokości i 4 grona na każdym około 50 pomidorków jak nie więcej ........nikomu nie chce się liczyć:)Zdjęcie liche jakoś mi się zrobiło:( Smak super słodziutki leciutko cytrynowy:)Polecam na balkony:)
O rany, ale Ci obrodziło. Chętnie bym się podpięła do kolejki po dynie, bo u mnie marnie. Kwitnie, a owoców nie zawiązuje. Jestem miłośniczką zupy dyniowej, dobrze, że u mamy jest trochę.
OdpowiedzUsuńA ja chętnie bym się podzieliła:) zapraszam:)
UsuńZazdroszczę, po cichu, plonów.
OdpowiedzUsuńPlony jak marzenie:)
UsuńPozdrawiam!
Już dynie? Cudownie :)))
OdpowiedzUsuńTeż jestem w szoku:0 bo to zapowiedź jesieni:(
UsuńJejku,ale obrodzily Ci dynie!:)) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKochana to dopiero zapowiedź plonów:)
UsuńPięknie :-) O pomidorkach pomyślę w przyszłym roku, a z dyni najbardziej lubię zupę-krem :-) Świetne u Ciebie żniwa! Serdeczności!
OdpowiedzUsuńU mnie zupa też jest hitem:) Mając tyle dyń muszę zacząć testować inne przepisy:)
UsuńCmok,cmok!
Ale piękne okazy!
OdpowiedzUsuńOkazy to dopiero zwiozę:) Już są takie po 20 kg:)
UsuńSpore te dynie i jak wcześnie! Co ja bym dała, żeby moje tykwy miały już taką wielkość... a zupkę krem z dyni uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne okazy:) nie wiedziałam, że już takie duże dynie są o tej porze roku!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka dla Ciebie Gosiu:-)
piękne te dynie,. Ja w tym roku odważyłam się wsadzić o mojej skrzyni dwa ziarenka. Tak się rzorosły że zagłuszyły wszystko. 12 odmian? mamma mia :-)
OdpowiedzUsuńjuż dynie? oj chyba jesień idzie ale twoje sa piękne
OdpowiedzUsuńpiękne okazy :) w tym roku wszystko szybciej dojrzewa.. czyżby zima miała wcześniej nadejść ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę miłego zaprawiania ;)
Ja tez jestem maniaczką dyniowej zupy :) W tym roku dynia na potęgę rozsiała mi się sama (z kompostem) więc myślę sobie "Nie będę już siała specjalnie", a teraz kiedy przyszedł czas zbiorów okazało się, ze to ozdobna tak się rozpanoszyła ! A ja biedna zostałam z dwoma jadalnymi krzaczkami na których puki co wisi tylko jedna dyniucha :/ Mam nadzieję, że jeszcze się cosik zapyli ;)
OdpowiedzUsuńPomidorki rzeczywiście zaszalały. W tym sezonie mam koktajlowe tylko czerwone , może w przyszłym skuszę się na żółte :)
Wspaniałe dyniowe zbiory:)
OdpowiedzUsuńOjej ile będzie zupki dyniowej :-))) ( ja właśnie tak przetworzoną dynię lubię). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosieńko, wow, dynie rewelacyjne!!!! Masz rękę do warzyw, ach masz!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńU mnie cukinia szaleje, a dynie marne. Gdzie im tam do Twoich okazów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
no to chyba jako pierwsza pokazujesz dynie...
OdpowiedzUsuńmoje jeszcze na grządkach... rosną... hihi
Zazdroszczę zbiorów ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń