piątek, 23 sierpnia 2013

Pistolet do malowania-mam:)))

Witajcie Kochane Kobietki!
Dziś tak na szybko ,byłam wczoraj w Kauflandzie  i zobaczcie co kupiłam:)
 Mam pistolet do malowania,jeszcze nie było próby,ale mam nadzieję,że na moje pierdołki wystarczy ,a i ja jakoś opanuję jego obsługę:) Oglądając ceny takich sprzętów ten kosztował grosze,więc zaryzykowałam:)
Zmykam,bo 15 kg.ogórków czeka na przeróbkę.
Ściskam!

10 komentarzy:

  1. no to czekam na efekty i czy się sprawdzi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem jak się sprawdzi.O jakiej jest mocy silniczek? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Udanego klejenia kochana ;) Ogórki pychotka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakup widzę poczyniłaś,nie wiem jakie koszty,ale jak piszesz,że tani to może być taki pistolet,jak mój pierwszy,czyli nadawał się do gruntu i wody,farby nie był w stanie wypluć.Czekam na opinię z niecierpliwością:)powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to mnie nastraszyłaś,mam nadzieję,że da radę z farbą:(
      Zaraz po niedzieli zrobię próbę.
      pozdrawiam

      Usuń
  5. Zastanawiam się jakie będą efekty bo sama tez myślę o pistolecie:) Pozdrowienia i zapraszam do siebie na candy

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie tu u Ciebie Gosiu, zostaję na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń