Kochane z czym kojarzy Wam się maj ? U mnie to zapach bzu , ciasto i kompot z rabarbarem ,a w tym roku doszedł jeszcze stres związany z maturą najmłodszej córy ......
Dwa lata temu posadziłam sobie rabarbar ,ale jakiś taki marny mi urósł :( na ciasto za mało ,o kompocie nie wspomnę :) mimo wszystko wczoraj przyniosłam trzy !:) gałązki ,posiłkując się jabłkami ,mrożonymi truskawkami było ciasto z nutką rabarbaru:)))
jak widać było :)))
Bez już prawie w pełnym rozkwicie:)
Serduszka majowe jak co roku pięknie kwitną :)
i sad w mojej ulubionej fazie :)))
Za 45 minut zaczyna się pierwszy egzamin maturalny ....trzymam kciuki za wszystkich waszych maturzystów i za moją córę :)) Was też proszę o myślowe wsparcie ,oby udało im się sprostać pomysłom komisji....
Ściskam nowych i wiernych podglądaczy :)
Ściskam nowych i wiernych podglądaczy :)
Podpisuję się pod Twoim postem , uwielbiam bzy , rabarbar i sad w maju, maturzystce powodzenia - będzie dobrze pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTwój to wybujały egzemplarz w porównaniu z moim. Już trzeci rok taki beznadziejny. Trzymam kciuki za córcię.
OdpowiedzUsuńMój ma dwa lata i jakiś taki nie wydarzony:( nie strasz ,że nic mu się nie polepszy za rok:( ale jedno ciasto udało się zrobić 'ala rabarbarowe :)))
UsuńPozdrawiam
Powodzenia na maturze dla córki : ) Nie mam rabarbaru w ogrodzie, muszę kupić bo lubię placek drożdżowy z rabarbarem. Sad cudny w pełnym rozkwicie, ubrany w biele i róż. Miłego i spokojnego tygodnia, podsuwaj maturzystce smakołyki na odstresowanie. : )
OdpowiedzUsuńOd tygodnia nic innego nie robię:)))To ostatni maturalny czas ,a nerwy ciągle takie same:)
Usuńpozdrawiam
Tez uwielbiam ciasto i inne z rabarbarem :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Córcię
Dobrego tygodnia!
Dziękujemy:)
UsuńŁączę się w bólu. Mój synek też pisze maturę. Rabarbar ledwo wychodzi z ziemi a zanim bez zakwitnie też jeszcze sporo czasu musi upłynąć, ale tak to jest u nas na Kaszubach, czyli wszystko później. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko siedem egzaminów :) Dziś podobno nie było trudno:)
UsuńPozdrawiam
Witam:)]
OdpowiedzUsuńDzisiaj moja córka zdaje maturę....trzymam za nią i za wszystkich maturzystów kciuki, dlatego cieniutko idzie mi pisanie jednym paluszkiem))))
Na mojej działeczce bez niestety ...jakiś taki jeszcze niemrawy...ale pewnie to kwestia kilku dni i wybuchnie ogromem kwiatów...
Pozdrawiam serdecznie }
Witaj w klubie znerwicowanych matek:))
UsuńPozdrawiam :)
Trzymam kciuki za wszystkich maturzystów, Twoje kwitnienia są imponujące.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.:))
Dziękuję w imieniu córy:))Wydaje mi się ,że pomimo lichej pogody to jakoś wcześniej wszystko zakwitło:)
UsuńPozdrawiam
Niesamowite, jak u Ciebie już kwieciście i kolorowo. U nas bez dopiero wypuścił listki, jeszcze kwitną szafirki, narcyzy i tulipany, trawa już zazieleniona... jeszcze muszę trochę poczekać na takie widoki jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPo narcyzach i niektórych tulipanach już nie ma śladu:(( Trawa już dwa razy koszona:))
UsuńPozdrawiam
powodzenia
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńUwielbiam rabarbar, serduszkę i w ogóle cały maj, a za córę trzymam kciuki, bo wiem, że też mnie to kiedyś czeka i pewnie będę to przeżywała tak, jak Ty :)
OdpowiedzUsuńO!!! Jak widzę (czytam :)) więcej mam zdaje maturę wraz ze swoimi pociechami. Ja od rana trzymałam kciuki za syna... i nie wiem, kto bardziej przeżywa egzamin - ja czy on. POWODZENIA!!!
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać - kupiłam nasionka rabarbaru i nie wiem czy jest sens wysiewać. Podobno lepiej kupić sadzonkę, ale u mnie nigdzie nie mogę dostać.
UsuńWiem co przeżywasz i tak bardzo się cieszę, że moja zdawała w ubiegłym roku, nie że było łatwiej, bo było wyjątkowo trudno, ale dlatego, że mam to za sobą. Będzie dobrze, jestem pewna !
OdpowiedzUsuńBzy! U nas jeszcze nie widziałam kwitnących w pełni :(
OdpowiedzUsuńOj tak... Maj... U nas bez prawie w pełnym rozkwicie, a jak ślicznie pachnie. Mmm...
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta i kompoty z rabarbarem, dlatego mamy w ogrodzie już chyba cztery :)
Rosną bujnie, nie narzekam. Lecz to pierwszy rok kiedy mamy go tak dużo.
PS: Te pąki kwiatostanu, czy jak to tam nazwać wyłamujemy, żeby łodyżki nie były za twarde.
Pozdrawiam - Magda
lubię ciasta z lekka nutą rabarbarowego kwasku :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmój Rabarbar jeszcze malutki...też go bardzo lubię
OdpowiedzUsuńNie mogę się zebrać z tym rabarbarem.Już nieraz mówiłam sobie....czyli dalej w planach,a kompot lubię bardzo:) U nas na bez muszę jeszcze poczekać.Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńno i jak tam maturzystka ???? to macie fajny maj w tym roku :))) intensywny pod względem wrażeń :)))
OdpowiedzUsuń