piątek, 7 września 2012

SMUTNO MI.

Miałam często pisać wstawiać zdjęcia ,bo jest ich trochę -przecież nie założyłam bloga żeby pokazać jedno jajko wielkanocne i parę kolczyków ,ale jak zwykle plany sobie,a życie sobie.
Jak już pisałam miałam dwa koty,no własnie miałam. Mój ulubieniec (cała rodzina żartowała ,że  słowo LALUŚ zawsze wywoływało uśmiech na mojej twarzy)LALUŚ -tak miał na imię mój kocurek w niedziele się rozchorował i po mimo starań p.doktora i moich nie udało się go wyleczyć i wczoraj w nocy zasnął na zawsze:( Nie wstawię Jego zdjęcia bo narazie nie mogę schowałam nawet te które stały w domu.
SMUTNO MI :((((

7 komentarzy:

  1. :-(
    Odszedł do Krainy Wiecznych Łowów...

    Bardzo mi przykro...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo współczuję, też kiedyś kotkę straciłam. Niby po zaledwie dwóch tygodniach wspólnego życia ale do tej pory łezka mi się w oku kręci... :(
    Na pocieszenie, chociaż rozumiem, że teraz o to ciężko, pomyśl, że Po Drugiej Stronie Tęczy nie ma chorób, za to jest dużo dobrego jedzonka i pachnącej kocimiętki...

    Ściskam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miłe słowa - ale jak przez cztery lata ktoś chodził za mną wszędzie to wiadomo ,że mi ciężko.

      Usuń
  3. Witam Gosiu ja też niedawno straciłam dwie świnki morskie , najpierw w styczniu odeszła pierwsza Łatusia , pod koniec sierpnia drugą Gusię . Były z Nami piec lat ...trudno Mi dojść do siebie po ich stracie..Przytulam mocno i pozwól że zostanę u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie Dorcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Dorotko dziękuję za słowa otuchy-cieszę się bardzo że trafiłaś do mnie.POZDRAWIAM

      Usuń
  4. Tak mi przykro... znam ten ból, tez pochowałam mojego ukochanego kocurka Waldusia...

    OdpowiedzUsuń