niedziela, 19 maja 2013

Po pracowitym tygodniu chwila wytchnienia.

Witam cieplutko w to niedzielne popołudnie , a tak naprawdę to już wieczór!
Tydzień upłynął mi bardzo pracowicie,działka za domem ,gdzie mam posiane wszelakie warzywka pochłania mi każdą chwilę,jest to robota nie do przerobienia,zwłaszcza jak się ma tylko dwie ręce:)
Mój M od dwóch tygodni jest za granicą i wszystko jest na mojej głowie i tak jeszcze przez sześć tygodni...:(
Wczoraj jak kosiłam trawniki koło domku troszkę popadało i na osłodę ukazał się taki widok:)
Uwielbiam tęczę:)
 Dzisiaj poszalałyśmy z Patrycją z kaloriami i delektowałyśmy się ciastem z rabarbarem i pysznym kompocikiem:) a co tam kilka cm tu i ówdzie zgubi się przy pracach w gospodarstwie.
 W sobotę byłam na giełdzie i udało się upolować kilka fajnych rzeczy,najbardziej ucieszyłam się ze stołka do mojego kącika robótkowego ,oczywiście pójdzie pod pędzel:)Dałam za niego całe 10 zł.
 Niebieskie dzbanuszki kupione w dwóch różnych miejscach :) i cudny kubasek do parzenia ziółek.
 Emaliowany dzbanek i komplet kubeczków w piękny wzór powoju.Zeszłoroczna lawenda pięknie się rozrosła i ma już pierwsze pąki,w tym roku zbiory będą większe,co mnie bardzo cieszy.
 Na koniec następny specyfik ze skarbów natury,po miodzie z mniszka,sosnowy syrop:)

Moje kochane podglądaczki życzę wspaniałego ,słonecznego tygodnia:)
Pozdrawiam !!!

czwartek, 9 maja 2013

Jak pszczółka:)

Witajcie Kochane Siostry:)
Wiosna nadrabia zaległości w tempie  formuły 1 ,ciężko za nią nadążyć:)
Grzebię w ziemi od dwóch tygodni i pomału udaje mi się nad wszystkim zapanować. Wszystko co miało być zasiane i wsadzone ,melduję - zrobione:)
Od poniedziałku w moim domu roznosi się zabójczy zapach mniszkowego miodu :) dzisiaj zebrałam ostatnią porcję,która właśnie się gotuje. Powiem szczerze robię go pierwszy raz i już zakochałam się w smaku i zapachu:) Powiem Wam ,że sąsiadka dziwnie na mnie patrzy jak zobaczyła jak zrywam mlecze :)


 Na upał idealnie sprawdza się woda z cytryną,miętą i odrobiną miodu !
 Trochę zdjęć mojego majowego ogródka:)



 W szklarence koło domu też wszystko rośnie jak na drożdżach.


 Ogórki i dynie wszelakie posiałam w poniedziałek :) Dziś zaglądam ,a moim oczom ukazują się takie roślinki:)


Moje robótki na razie w odstawce , cały czas spędzam poza domem :) Śpiew ptaków i niebiańskie zapachy jakie przyniósł maj nie motywują do pracy w domu.
Moje Kochane dziękuję za wszystkie Wasze komentarze i za to ,że zaglądacie do mnie:)
Słońca i spokojnej aury życzę:)Cieszmy się każdym dniem:))
Ściskam mocno i do następnego:)))